1 października 2017

Dlaczego warto sięgnąć po "Błękit szafiru"

















Podróże w czasie.  Brzmi fascynująco, prawda? Możliwość odwiedzenia dawnych epok, spotkania niesamowitych osób...Niebezpieczeństwo może jednak czaić się tuż za rogiem - i być bliżej, niż nam się wydaje.

Gwendolyn Shepard była zwyczajną nastolatką - do momentu w którym okazało się, że to ona, a nie jej kuzynka Charlotte, jest posiadaczką genu podróży w czasie. Życie dziewczyny wywraca się do góry nogami - przyspieszona nauka etykiety, samotne godziny spędzone w przeszłość, mroczne sekrety... i niespodziewane uczucie...



Rozrywka gwarantowana

Nie jestem w stanie stwierdzić, na czym polega fenomen książek Gier. Niby ta historia nie zawiera nic co mogłoby wprawić mnie w zachwyt - jednak jej lektura to dla mnie czysta zabawa. Z radością przewracałam kolejne strony, nie mogąc nacieszyć się charakterystycznym dla autorki poczuciem humoru. W tej części pojawia się Xemerius - według mnie, jeden z ciekawszych bohaterów. Demon- gargulec, przyjaciel Gwendolyn i postać, która wprowadza do całości swój nietypowy urok. To mój zdecydowany ulubieniec.


Miłość pomimo wad

Podczas ponownej lektury dotarło do mnie, w jak krótkim czasie rozgrywa opowieść snuta przez Gier. Tydzień. Zaledwie tydzień! Kiedy to sobie uświadomiłam, otworzyłam oczy na to, jak bardzo niektóre wątki zostały naciągnięte. Zakochanie się na zabój w ciągu kilku dni? Szczerze, nie wierzę w to. Czy mi to przeszkadza? Odpowiedź brzmi.... nie. Błękit szafiru to jedna z tych książek, które kocham pomimo wad. Barwni bohaterowie, tajemnice i genialny humor składają się w całość zapadając w pamięć.


Idealna na wolne popołudnie

Błękit szafiru z pewnością zapewni Wam rozrywkę na kilka godzin. Ja bez reszty przepadałam w świecie Gwendolyn, razem z nią podróżując w czasie i odkrywając rodzinne tajemnice. Jeżeli szukacie lekkiej książki na popołudnie - to historia idealna dla Was.

Znacie tę książkę Gier?
A może macie zamiar po raz pierwszy zapoznać się z historią Gwendolyn?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina

3 komentarze:

  1. Ja się strasznie zawiodłam na pierwszej części, więc nie mam zamiaru czytać tego dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tą trylogię trzeba po prostu przeczytać i już. Najlepsza! Tym bardziej,że pierwsze wydanie mnie zauroczyło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co? Nie przekonałaś mnie do przeczytania tej książki. Przekonałaś mnie do kupienia jej w nowym wydaniu i zmaratonowania całej trylogii XD

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku

Jeśli masz inne zdanie na temat, o którym piszę lub po prostu chcesz podyskutować, zostaw komentarz - będzie mi miło!