Od dłuższego czasu nie sięgam po książki z kategorii dla młodzieży. Czytając je od wielu lat, poczułam niesamowity przesyt i miałam wrażenie, że w każdej z nich dzieje się dokładnie to samo. Postanowiłam, że nie będę całkowicie skreślać tego gatunku - dlatego zdecydowałam się sięgnąć po książkę Jenny Han. Kilkukrotnie o niej słyszałam a na dodatek zaciekawił mnie opis filmu na jej podstawie. W imię zasady najpierw książka potem film sięgnęłam po Do wszystkich chłopców, których kochałam.
Lara Jean zaczyna naukę w klasie maturalnej. Na jej barki spada odpowiedzialność za ojca i młodszą siostrę po tym jak najstarsza Margot wyjechała na studia do Szkocji. Lara Jean od kilku lat gromadzi w pudełku na kapelusze listy miłosne, które napisała by uporać się z niechcianym uczuciem. Pewnego dnia okazuje się, że wszystkie wiadomości zostały wysłane...
Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron. Jenny Han to jedna z autorek, których styl pisania naprawdę cenie. Lekkie pióro, dobry humor i ciekawie skonstruowani bohaterowie, pomimo wykorzystywania maglowanych schematów. Narratorką powieści jest Lara Jean i muszę przyznać, że naprawdę ją polubiłam. To sympatyczna postać, którą można łatwo polubić i trzymać za nią kciuki.
Jednym z moich ulubionych bohaterów jest również Peter Kavinsky. Ma w sobie coś z typowego, schematycznego szkolnego przystojniaka jednak Jenny Han wyciągnęła z tego wizerunku co najlepsze, tworząc naprawdę ciekawy i fajny charakter. Przyznam, że jestem wielką fanką jego i Lary Jean - trzymam za nich kciuki oraz jestem ciekawa jak w dalszych częściach potoczy się ich relacja.
Najmniej polubiłam Margot i Josha. Siostra Lary Jean jest osobą chłodną i mam wrażenie, że wielu rzeczy jeszcze o niej nie wiem. Josh to z kolei były chłopak Margot oraz były obiekt westchnień głównej bohaterki. Jego charakter kreowany jest na miłego i uczynnego chłopaka z sąsiedztwa jednak nie wzbudził on we mnie większych emocji, a jego wątek nieszczególnie mnie zaciekawił.
Jednym z moich ulubionych bohaterów jest również Peter Kavinsky. Ma w sobie coś z typowego, schematycznego szkolnego przystojniaka jednak Jenny Han wyciągnęła z tego wizerunku co najlepsze, tworząc naprawdę ciekawy i fajny charakter. Przyznam, że jestem wielką fanką jego i Lary Jean - trzymam za nich kciuki oraz jestem ciekawa jak w dalszych częściach potoczy się ich relacja.
Najmniej polubiłam Margot i Josha. Siostra Lary Jean jest osobą chłodną i mam wrażenie, że wielu rzeczy jeszcze o niej nie wiem. Josh to z kolei były chłopak Margot oraz były obiekt westchnień głównej bohaterki. Jego charakter kreowany jest na miłego i uczynnego chłopaka z sąsiedztwa jednak nie wzbudził on we mnie większych emocji, a jego wątek nieszczególnie mnie zaciekawił.
Do wszystkich chłopców, których kochałam to sprawnie napisana, lekka i urocza historia, która naprawdę wciąga. Nim się obejrzałam, przeczytałam całość, od razu odczuwając niedosyt. Mam nadzieję, że szybko uda mi się sięgnąć po kolejne dwa tomy i będę mogła poznać całą opowieść Lary Jean. To jedna z przyjemniejszych i lepszych młodzieżówek jakie czytałam, dlatego mogę ją szczerze polecić.
Czytaliście tę książkę?
Co o niej sądzicie?
Czekacie na film?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach,
Charlotte
Czytaliście tę książkę?
Co o niej sądzicie?
Czekacie na film?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach,
Charlotte
Więcej nowości na stronie księgarni internetowej Tania Książka.
A ja nie mam jakoś ochoty na tę ksiązkę.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać tę powieść, zanim sięgnę po film ;)
OdpowiedzUsuńBlogująca podpija mi kawę na lekcjach, nie polecam
OdpowiedzUsuńStrona www
OdpowiedzUsuń