Autor: Laure Eve
Oryginalny tytuł: The Graces
Polski tytuł: Urok Grace'ów
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 408
Cena: 37,90 zł
Polska premiera: 19.07.2017
Często nam się wydaje, że większość naszych pragnień pozostanie w strefie marzeń. Ale trzeba zachować pewną ostrożność - bo jeśli czegoś bardzo się pragnie, nigdy niewiadomo, kiedy to się wydarzy.
I za jaką cenę.
Po tajemniczym zniknięciu ojca, River i jej mama przeprowadzają się do nadmorskiej miejscowości. Tutaj każdy zna każdego a głowną rolę grają przesądy. Do liceum dziewczyny uczęszcza rodzeństwo Grace'ów: Summer oraz bliźniaki Thalia i Fenrin. Wszyscy marzą by znaleźć się w kręgu ich znajomych. Między Grace'ami a resztą świata istnieje dystans - krążą plotki, że rodzina para się czarami...
Urok Grace'ów to historia która od razu mnie zaciekawiła. Nie mogłam się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce, bym mogła zanurzyć się w tajemniczym świecie pełnym przesądów i magii. A przynajmniej na to wskazywał opis. Nie będę jednak owijać w bawełnę - opowieść Laure Eve nie spełniła moich oczekiwań i niestety - bardzo się na niej zawiodłam.
"Zdążyłam się nauczyć, że każde uczucie ostatecznie mija: tylko nie miłość, i nie nienawiść."
Początek książki nie był zły - ale do bólu schematyczny. Przeprowadzka w nowe miejsce, miejscowość w której królują plotki i przesądy i nowa, wyobcowana nastolatka w szkole. Ten motyw przywiódł mi na myśl Zmierzch Stephanie Mayer - w końcu tam główną atrakcję liceum również stanowiło dziwne rodzeństwo.
Podczas lektury wielokrotnie się zastanawiałam czy River jest zdrowa na umyśle. Jej narracja, nawiność i niektóre myśli sprawiały, że poddałam to wątpliwości. Czytając pewne fragmenty wahałam się pomiędzy śmiechem a płaczem - ponieważ wiele poetyckich opisów dla mnie było dość żenujące ( wiedzieliście, że można pachnieć jak gęstsza i bardziej męska odmiana wanilii?)
"Zrozumienie czegoś przybliża nas do przeistoczenia się w to."
Pomysł na historię uważam za całkiem niezły - niestety wykonanie nie do końca do mnie przemawia. Laure Eve nie pisze źle - ale jej książka nie jest jedną z tych, do których powrócę z przyjemnością. Historię czyta się szybko - po drodze na czytelnika czeka wiele tajemnic. Sama otoczka dookoła rodziny Grace'ów ma swój urok, ale niestety - ten szybko pryska.
Jeżeli chodzi o tytułowe rodzeństwo - nie uważam ich za dobrze wykreowane postacie. Tak naprawdę nie poznajemy ich dokładnie i przez większość książki wszystko bazuje na klimatycznej atmosferze którą rozsiewają Summer, Fenrin i Thalia.
"Czasem człowiek potrzebuje wytyczonych granic. Granice mówią mu, że ktoś go kocha."
Za ciekawe uważam jedynie początek i koniec. Ostatnie strony bardzo mnie zaskoczyły - akcja przyspieszyła i skręciła na inny tor. Niestety, nie wciągnęłam się w historię na tyle bym chciała poznać jej kontynuację. Urok Grace'ów to książka do przeczytania na raz i odłożenia na półkę - osobiście nie znalazłam w niej nic niezwykłego. Jeżeli szukacie lektury od tak - na jedno popołudnie, możecie się skusić. Tym, którzy pragną poznać niezwykłą i barwną historię - ksiązki Laure Eve na pewno nie polecę.
Moja ocena to: 3/10
Czytaliście tę książkę?
Co o niej sądzicie?
A może macie zamiar po nią sięgnąć?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Za egzemplarz, serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young
Szkoda, że książka jest aż tak słaba :( a miałam na nią ochotę
OdpowiedzUsuńO nie. A zajrzałam tutaj, bo potrzebowałam motywacji by się za to zabrać :D No cóż :D
OdpowiedzUsuńOpis brzmiał interesująco, ale Twoja ocena zniechęca. Jeżeli jest schematyczna i przypomina (nawet jeśli tylko początek) 'Zmierzch', to ja odpadam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Patty z bloga pattbooks.blogspot.com
Słyszałam o niej, ale nie zachęciła mnie w żaden sposób. Co prawda okładka jest ładna i to chyba tyle :D No cóż, chyba sobie ją odpuszczę ;) Pozdrawiam Książkowa Dusza
OdpowiedzUsuńOkładka całkiem ciekawa, ale widzę, że od książki lepiej trzymać się z daleka. xd
OdpowiedzUsuńJools and her books
To żeś mnie zachęciła... Ale i tak mnie do niej ciągnie coś. ;)
OdpowiedzUsuńTo już któraś z kolei niezbyt pochlebna recenzja tej książki, którą dzisiaj czytam :/ A szkoda, bo byłam jej taka ciekawa... No cóż, trudno, kupie inną ;P
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Ha! Ja również od razu pomyślałam o Zmierzchu :-) Mnie również książka rozczarowała. W pewnym momencie już nie chciało mi się jej czytać,ale cieszę się że wytrwałam do zakończenia bo na mnie również zrobiło bardzo dobre wrażenie. Mimo wszystko ciekawi mnie kolejny tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam