4 marca 2016

84# Statki, ptaki i śpiew czyli "Magonia"

Informacje:
Autor: Maria Dahvana Headley
Oryginalny tytuł: Magonia
Polski tytuł: Magonia
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 291
Cena: 36,90 zł
Polska premiera: 03.02.2016








Wyobraź sobie Drogi Czytelniku, że leżysz na łące. Nie słychać nic poza szumem drzew i śpiewem ptaków. Wpatrujesz się w niebo, w wolno sunące po nim chmury... Nagle dostrzegasz coś ponad nimi - coś, co przeczy wszelkim prawom fizyki i nie powinno się tam znaleźć. Przecierasz oczy myśląc, że to tylko sen, jednak tajemniczy obiekt nie znika. Czy to może być prawda? Czy ponad chmurami naprawdę jest.. statek?

Oddychanie. Normalna czynność, o której nawet nie myślimy. Aza Rey cierpi jednak na dziwną i niewyjaśnioną chorobę płuc - przez którą oddychanie to dla niej wielki wysiłek, nie mówiąc o mówieniu - dni dziewczyny od dawna są policzone. Jedyną osobą która ją rozumie jest jej najlepszy przyjaciel, Jason - ale czy to tylko przyjaciel? Aza nie ma jednak szansy by o tym pomyśleć, bo odchodzi z naszego świata i trafia ponad chmury, do krainy handlowych statków. Miejsca, w którym nie jest już słaba i chorowita, tylko potężna.
Magonia.

Premiera "Magonii" nie odbyła się bez echa. Nie mogłam doczekać się, kiedy wreszcie przeczytam książkę, robiącą prawdziwą furorę za granicą i w Polsce. Bardzo się ucieszyłam, że to ona była w lutowym Epik Boxie - zaraz po otworzeniu pudełka zabrałam się do czytania....

"Lubię niebo. Ma w sobie taką racjonalność, jakiej brakuje mi w życiu"

Zacznę nietypowo, bo muszę się pozachwycać oprawą graficzną. Już od dawna nie miałam w rękach aż tak pięknie wydanej książki. Wiem, wiem - nie ocenia się historii po okładce, jednak nic nie poradzę, że do ładnie wydanych powieści mam słabość i to one zwracają moją uwagę w księgarniach. Przyznam, że podczas lektury, wielokrotnie ją przerywałam i zamykałam książkę - by móc pozachwycać się pięknem jej wydania. Nie przypuszczałam, że jestem aż taką okładkową sroką!

Maria Dahvana Headley posługuje się dość specyficznym, ale i przyjemnym w odbiorze piórem. Historia Azy jest bez wątpienia oryginalna. Nie da się ukryć, że większość powieści dla młodzieży to tylko powielany na wiele sposobów schemat - czasem autor umiejętne go ukryje i nie rzuca się on w oczy, ale niestety w większości przypadków czytelnik dostaje przysłowiowy "odgrzewany kotlet". Czytając opis "Magoni" trochę się bałam, że wyjdzie z tego połączenie paru znanych historii - zostałam jednak mile zaskoczona. Autorka udowodniła, że da się napisać coś świeżego, książkę która swoją niezwykłością mnie oczaruje i sprawi, że myślami będę wracała do wydarzeń z lektury.
Przyznam, że wciągnąć się w historię, było mi trudno ( może to za sprawą tej okładki, którą chciałam tylko podziwiać?). Akcja toczy się raczej powoli, i rozkręca się tak naprawdę na ostatnich parudziesięciu stronach. Z jednej strony dzięki temu czytelnik może spokojnie rozeznać się w całej sytuacji, ale z drugiej czasem miałam wrażenie, że Maria Dahvana Headley specjalnie przeciąga wydarzenia - to właśnie brak dynamiczności jest dla mnie największym minusem.

"Ludzie zawsze w taki sposób podchodzili do śmierci, jakby była czymś szczególnym, jakby każdy, kto umiera był bohaterem. Chcemy, żeby nasza śmierć była czymś wyjątkowym, a nie zwykłym "ginięciem" "

Autorka stworzyła barwnych bohaterów - nie spotkacie tutaj kolejnej, irytującej nastolatki - Aza to inteligenta dziewczyna, którą cechuje cięty humor i niezwykła prawdziwość. To głównie z jej perspektywy poznajmy opowieść - jej narracja jest ciekawa, ale tak jak wspomniałam - przez brak dynamizmu, ciężko było mi się wciągnąć w historię dziewczyny.
Jason to z kolei chłopak, którego naprawdę chciałabym poznać w realnym życiu. To taki typ człowieka, którego na co dzień, raczej nie mija się na ulicy.  Jego troska o Azę, to jak odnosił się w stosunku do niej naprawdę mnie poruszyło. Jason również dochodzi do głosu w książce, i wszystkie rozdziały z jego punktu widzenia czytałam z przyjemnością i mam nadzieję, że w kolejnej części autorka "pozwoli mu" częściej wcielać się w rolę narratora.

"Magonia" to oryginalna i świetnie skonstruowana, dobra opowieść, której jednak, według mnie, zabrakło dynamiczności. Mogę ją polecić z czystym sumieniem - szczególnie, jeśli chcecie przeczytać coś nowatorskiego - bez nachalnych, przetartych schematów.

Moja ocena to: 8/10

Znacie "Magonię"?
Macie zamiar ją przeczytać?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :)
Zaczytanego <3
Charlotte

29 komentarzy:

  1. Mam tę książkę z Epikboxa i jestem jej ogromnie ciekawa, bo wydaje mi się dość oryginalna, a takie książki są warte przeczytania :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę że kiedyś przeczytam, ale jakoś specjalnie mi się nie spieszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka rzeczywiście jest cudownie wydana, bo sama okładka już zachęca do jej kupna. Ja mam ją z lutowego "Epikboxa" i jeszcze się za nią nie zabrałam, ale skoro mówisz, że jest tak dobra, to pewnie w najbliższym czasie ją przeczytam :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie sądziłam, że kiedykolwiek jeszcze spodoba mi się książka młodzieżowa, ale mam na "Magonię" dużą ochotę i myślę, że kiedyś wpadnie w moje łapki. :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak bardzo chce ją przeczytać! ♥ Obserwowałam ją od dawna, czekałam aż wejdzie do Polski a teraz bach! przegapiłam jej premierę.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. O książce ostatnio bardzo dużo się mówi, dlatego też sądzę, że mało kto o niej nie słyszał albo chociaż nie widział jej okładki. Mam ochotę sięgnąć po tę książkę, ale obawiam się, że nie starczy mi czasu, bo pozycje, które muszę przeczytać cały czas mi się piętrzą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż żałuję, że nie zamówiłam lutowego epikboxa, bo na tę książkę mam ochotę od dawna! Zwłaszcza po lekturze "Osobliwych i cudownych przypadków Avy Lavender", które sprawiły, że zakochałam się w magicznym realizmie <3 A sama koncepcja książki jest bardzo ciekawa, te wszystkie statki w powietrzu, połączenie ludzi i ptaków... Wydaje się być świetną powieścią. + okładka *O*

    OdpowiedzUsuń
  8. "Magonia" zdecydowanie mnie kusi - mam nadzieję, że wpadnie niebawem w moje ręce. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przymierzam się do zakupu tej książki :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chcę przeczytać tę książkę :)
    Mam zamiar ją zamówić w kwietniu jako prezent urodzinowy ;)
    Sądzę, że spodoba mi się to, że akcja się tak wolno toczy (turla?), bo to dodaje taki niepowtarzalny klimat, prawda??
    I faktycznie, okładka jest przepiękna!

    Pozdrawiam :*
    ksiazki-mitchelii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest na mojej liście "muszę przeczytać" tyle recenzji już mi mignęlo przed oczami, a chęć na książkę coraz większa. Myślę, że się nie zawiodę, jak tylko będzie w moim posiadaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy tylko zobaczyłam tą okładkę, byłam jak zaczarowana. Już dawno nie widziałam tak pięknej i magicznej oprawy graficznej. Co do książki to mam ją zamiar przeczytać. Bardzo lubię takie oryginalne historie i czuję, że w tej książce to znajdę.
    Pozdrawiam,
    swiat-pelen-liter.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Także zakochałam się w okładce, jest przecudowna! Mi akurat ten brak dynamizmu nie przeszkadzał, nawet tego nie zauważyłam. Bardziej przeszkadzała mi przewidywalność, bo momentami było oczywiste co się wydarzy i jak to się rozwiąże. I to właśnie był dla mnie największy minus. A Jason stał się jednym z moich ulubionych bohaterów literackich!
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem w trakcie jej lektury i na razie zapowiada się słabe sześć punktów na dziesięć. Akcja toczy się raczej wolno, a choć styl pisania z pewnością trzeba zaliczyć do oryginalnych i ciekawych, to niektóre rzeczy już powoli zaczynają mnie irytować. Aczkolwiek wypowiem się dopiero wtedy, kiedy ją skończę - po więcej zapraszam w najbliższej przyszłości na moją recenzję :)
    Świetna opinia, niezwykle zachęcająca :*
    U mnie pojawiła się recenzja "Niezłomnych", zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostatnio książka jest bardzo popularna w całej blogosferze, co mnie troszkę odstrasza od czytania. Fabuła rzeczywiście wydaje się ciekawa. Jeśli chodzi o oprawę graficzną, to akurat nie moje gusta - dla mnie okładka jest raczej przeciętna i nie przyciąga spojrzeń. Nie wiem, czy kiedykolwiek sięgnę po książkę. Zakupów raczej nie planuję... Może spotkam ją w bibliotece i ewentualnie zaadoptuję?

    Pozdrawiam
    Przygody mola książkowego

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi całkiem ciekawie. Nie będzie moim priorytetem, ale postaram się ją kiedyś dostać w łapki. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna recenzja, bardzo nakłaniasz do przeczytania. Może się skuszę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziwne, nawet nie słyszałam o tej książce. Gdybym jednak tylko miała okazję, na pewno bym po nią sięgnęła!

    Zapraszam na recenzję "W ramionach gwiazd",
    natchniona-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo lubię oryginalne powieści, dlatego mam nadzieję, że "Magonia" przypadnie mi do gustu. Zapowiada się naprawdę ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Prześliczna okładka <3 Mam ogromną nadzieję, ze "Magnolia" niedługo trafi w moje łapki :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku

Jeśli masz inne zdanie na temat, o którym piszę lub po prostu chcesz podyskutować, zostaw komentarz - będzie mi miło!