54# Magia, sekrety i niespodzianki czyli "Dziedzictwo Ognia"

Informacje:

Autor: Sarah J.Maas

Oryginalny tytuł: Heir of fire

Polski tytuł: Dziedzictwo Ognia

Wydawnictwo: GW Foksal/Uroboros

Ilość stron: 654

Cena: 39,99 zł

Zwykle kolejne tomy serii są gorsze. Jednak dzięki serii Sarze J.Maas  przekonuję się, że z wielkim powodzeniem autor może podnosić swoją poprzeczkę.

Celaena Sardothien została wysłana do Wendlyn, przez próbującego ją chronić Chaola. Kapitan gwardii nie wie jednak, że to tam zabójczyni będzie musiała zmierzyć się ze swoją przeszłością i mrocznymi tajemnicami. Tymczasem nad całym królestwem gromadzą się czarne chmury. Zdrada, sekrety i zło czają się w mroku. Czy istnieje choć cień szansy na poprawę sytuacji? Jaką decyzję podejmie dziewczyna, gdy przyjdzie jej wybierać między miłością a lojalnością?

Po genialnym „Szklanym Tronie” i godnej kontynuacji czyli „Koronie w mroku” przyznam, że nieco obawiałam się czy Sarah J.Maas sprosta poprzeczce jaką sama sobie postawiła – a trzeba dodać, że została ona podniesiona bardzo wysoko. 

W tym tomie autorka skupiła się na psychice zabójczyni. Postawiona wobec tego,  od czego próbowała się odgrodzić przez ostatnie dziesięć lat, odkrywa się na nowo. Wielokrotnie wspominałam w recenzjach, że uwielbiam przebijacie się przez kolejne warstwy charakteru serwowanego nam przez autora bądź autorkę. Dogłębne poznawanie jego psychiki i zrozumienie co wpłynęło na to, że stał się kim jest.  Sarah J.Maas stworzyła bohaterów dopracowanych pod każdym względem, przy czym nie są oni przewidywalni co niestety bardzo często się zdarza. Może nam się wydawać, że przejrzeliśmy na wylot wykreowane przez autorkę postaci ale w ostatniej chwili pani Maas potrafi zaskoczyć czytelnika.

"Potrzeba światła, które przegna mrok"

Oprócz dobrze nam znanych bohaterów, autorka wprowadziła również wątek wiedźmy Manon z klanu Czarnodziobych. Dziewczyna ( o ile można tak nazwać ponad stu letnią wiedźmę o twarzy dwudziestoparolatki) od początku bardzo mnie intrygowała. Czy pod tą maską okrucieństwa i nienawiści kryje się coś jeszcze? W niektórych momentach wiedźma wręcz mnie przerażała swoimi czynami! Odkąd klany wiedźm zostały wspomniane, zastanawiałam się czy Sarah J.Maas rozwinie ten wątek i również w tym aspekcie nie zawiodłam się na autorce.

Akcja szczególnie nie pędzi i muszę przyznać, że raz czy dwa zdarzyło mi się westchnąć i powiedzieć „niech coś się wydarzy”. Autora jednak dość szybko się zrekompensowała i po chwili nie mogłam oderwać się od lektury.

Jestem również pod ogromnym wrażeniem oprawy graficznej. Lśniące litery i piękne ilustracje na okładce oraz tyle książki. Zanim zaczęłam ją czytać chyba przez pół godziny gapiłam się i robiłam milion zdjęć książce. Po prostu cudo!

Zawsze mam trudność przy pisaniu recenzji książki, w której jestem po prostu zakochana. Nie mogę znaleźć jednego słowa, które mogłoby opisać fenomen serii Sary J.Maas. To zdecydowanie jedna z najlepszych (o ile nie najlepsza) seria fantasy którą czytałam w tym roku. A zakończenie… Autorka po prostu wbiła mi nóż w plecy. Kończąc lekturę wpatrywałam się w ostatnie słowa nie wierząc w to co się stało.  Chyba będę musiała skusić się na kolejny tom w oryginale, bo jeśli szybko nie sięgnę po nową dawkę tej historii będzie ze mną źle. 

„Dziedzictwo Ognia” to książka która po prostu mną zawładnęła.  Zastanawiacie się czy sięgnąć po tę serię? Wobec tego porzućcie wątpliwości. 

Moja ocena to: 10/10

Znacie serię "Szklany Tron"? Macie zamiar po nią sięgnąć? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :)

Zaczytanego!

Charlotte
P.S Książka bierze udział w wyzwaniu Czytam Opasłe Tomiska

Za powrót do świata Celaeny, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal