25 października 2015

57# Karteczki samoprzylepne, ultraviolet oraz podróże czyli "Wszystkie jasne miejsca"

Informacje:
Autor: Jennifer Niven
Oryginalny tytuł: All the Bright Places
Polski tytuł: Wszystkie jasne miejsca
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 424
Cena: 39,90













To może być każdy. Sąsiadka, koleżanka z pracy czy ze szkoły, pracownik na parkingu. Spotykacie kogoś, a następnego dnia tej osoby już nie ma.


Theodore Finch od dawna interesuje się ideą śmierci. Odtwarza w głowie milion przyczyn własnego zakończenia życia. Violet straciła siostrę i niecierpliwe wyczekuje ostatniego dnia szkoły. Kiedy pewnego dnia, ta dwójka spotyka się sześć pięter nad ziemią, nie spodziewają się jak to wydarzenie wpłynie na życie ich obojga.

O „Wszystkich jasnych miejscach” słyszałam dosłownie wszędzie. Za granicą książka zrobiła furorę, a ja z każdym dniem coraz bardziej chciałam ją przeczytać. Kiedy więc znalazłam powieść Jennifer Niven w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć.

"Nagle wszystko staje się takie realne. Mógłbym zatonąć w ziemi jak kamień, pochłonięty ciężarem tego, co tu się wydarzyło"

Zacznę od tego co w tej książce jest najlepsze czyli od kreacji bohaterów. Jennifer Niven stworzyła wielowymiarowe i niezwykle realistyczne postacie. Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się trochę schematyczne, jednak z każdą kolejną stroną charaktery podbijały moje serce. 

Finch to definitywnie jeden z najdziwniejszych bohaterów o jakim miałam okazję czytać. Chłopak żyje we własnym, pokręconym świecie. Wszyscy mają go za dziwaka bądź wariata. Nikt jednak nie stara się go zrozumieć, nie zauważają w jakim stanie psychicznym się znajduje.  Jego własne życie go przytłacza, blokuje – dlatego Finch tak często myśli o samobójstwie.
Violet to wrażliwa postać, której bardzo trudno uporać się z tragiczną śmiercią siostry. Dziewczyna odseparowała się od świata, tworząc „kokon”. Jej relacja z Theodore’m jest dość specyficzna, mimo to, jest to  jeden z najlepiej skonstruowanych wątków miłosnych, o jakich czytałam w ostatnim czasie.

" - Po co to robisz?
- Ponieważ wszyscy musimy kiedyś umrzeć. Ja tylko chcę być przygotowany"

Akcja toczy się dość umiarkowanie jednak książkę czyta się bardzo szybko, ponieważ autorka posługuje się lekkim językiem – co jest niesamowite, ponieważ porusza naprawdę trudne i ciężkie tematy. Czytając książkę Jennifer Niven na zmianę śmiałam się, wzruszałam, oraz byłam nakłaniania do zastanowienia się nad pewnymi sprawami. Uwielbiam kiedy książka wywołuje we mnie gamę emocji, a przy "Wszystkich jasnych miejscach" niewątpliwe miało to miejsce.

Jednym minusem są zwroty akcji które były dla mnie trochę przewidywalne. Autorce udało się mnie zaskoczyć jednak nie na tyle, by był to plus.
Oprawa graficzna książki po prostu zachwyca. Wypukłe litery, nie za duże marginesy, przyjemna dla oka czcionka sprawia, że za każdym razem gdy przechodzę koło biblioteczki, zatrzymuję się by podziwiać oprawę graficzną tej książki.

Jennifer Niven stworzyła specyficzną, wzruszającą historię z której można wyciągnąć wnioski. „Wszystkie jasne miejsca” to opowieść nie tylko o śmierci ale i o nadziei, szanowaniu drugiej osoby oraz o tym, że nawet w najciemniejszym tunelu można odnaleźć światło. Teraz już rozumiem fenomen książki Jennifer Niven. To historia do której z pewnością będę wracać.

Moja ocena to: 8/10

Macie zamiar sięgnąć po "Wszystkie jasne miejsca"? A może już czytaliście powieść Jennifer Niven? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :)
Zaczytanego!
Charlotte

Za egzemplarz, serdecznie dziękuję wydawnictwu Bukowy Las

38 komentarzy:

  1. Książka już na mnie czeka w mojej biblioteczce. Mam nadzieję, że szybko znajdę czas żeby ją przeczytać, bo zapowiada się naprawdę wspaniała lektura :)

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam więc kciuki byś szybko znalazła wolną chwilę :)

      Usuń
  2. Nie wykluczam tego, że jej nie przeczytam, ale teraz po prostu tego nie planuję. Po GNW i E&P chcę odetchnąć od takich książek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiem co czujesz - kiedy czyta się za dużo książek w danym gatunku wszystkie zaczynają "wyglądać" tak samo :P

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że jak najszybciej dorwę się do tej książki, bo wręcz nie mogę się doczekać, aby ją przeczytać! A Twoja recenzja tylko jeszcze bardziej mnie nakręciła! :D
    Pozdrawiam xo

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam, że Wszystkie jasne miejsca są dobre i dlatego już od kiedy zobaczyłam je w zapowiedziach mam ochotę ją przeczytać :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że prędko uda Ci się przeczytać i, że. książka Ci się spodoba :)

      Usuń
  5. Mam nadzieję niedługo przeczytac, aczkolwiek chyba oryginalna okladka podobała mi się bardziej. Mimow szystko stawiam jej wysokie wymagania, w końcu coś musiało zachwycić tylu czytelników na całym świecie :)
    Zapraszam do mnie na recenzję Fangirl!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie do tej książki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Straasznie chciałam przeczytać tę książkę, nie wiedziałam tylko czy rzeczywiście jest taka dobra jak mi się wydawało, ale po twojej recenzji widzę, że koniecznie muszę po nią sięgnąć i to jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę posiadam na swojej półce od kilku miesięcy, lecz w oryginale. Nie miałam jeszcze okazji jej czytać, chociaż na pewno w końcu to zrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz słyszę o tej książce, ale zaintrygowałaś mnie... podejrzewam, że na tyle skutecznie, iż sięgnę po tę lekturę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak miło czytać, że skutecznie Cię zachęciłam :)

      Usuń
  10. Wahałam się ale teraz jestem skłonna zaryzykować ;-) Nie wiem jeszcze czy kupię ale przeczytam na pewno :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak już przeczytam swoje październikowe MUST READ, to chętnie sięgnę i tę powieść :)
    Czuję, że to dokładnie moja ulubiona tematyka.
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro lubisz taką tematykę, książka powinna Ci się spodobać ;)

      Usuń
  12. Mimo iż opuściłam kilka tygodni na bloggsferze, to o książce zdążyłam jeszcze usłyszeć. Twoja recenzja trochę mi ją przybliżyła, a pierwsze zdanie opisu zaintrygowało. Na razie jednak po nią nie sięgnę, poszukam jeszcze kilku recenzji ;)

    zaczarowana-me.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Jakoś nie jestem za specjalnie zainteresowana tą książką :) Jednak po Twojej recenzji mam na nią ochotę :)
    Pozdrawiam
    http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się wzbudzić Twoje zainteresowanie tą książką :)

      Usuń
  14. Nigdy nie słyszała, o tej autorce, jednak, jak chyba każdy nastolatek, tak i ja miewam czasem różne pokręcone myśli (o, ta okładka idealnie to odwzorowuje). Myślę, że to książka idealna dla mnie, więc na pewno po nią sięgnę w najbliższym czasie ;)
    Pozdrawiam, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cudownie! Jestem prawie pewna, że przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  15. Kurcze! Zaciekawiłaś mnie tą recenzją, a dopiero co wydałam wszystkie pieniądze na książki. No cóż, najwyraźniej będę musiała jeszcze trochę poczekać by ją dorwać :(
    wicherslow.blogspot.com/
    Pozdrawiam, Maleficent

    OdpowiedzUsuń
  16. Planuję przeczytać tę książkę odkąd tylko się o niej dowiedziałam, a Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zaciekawiła. Muszę zaopatrzyć się w swój egzemplarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tę książkę przeczytam na pewno (fabuła bardzo mnie ciekawi), ale kiedy... nie wiem. :/ Tyle książek w kolejce... A portfel tak szybko pustoszeje. :/
    ocean-slow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo dużo słyszę o tej książce i z każdą przeczytaną recenzją mam na nią jeszcze większą chrapkę :)

    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/ksiazki-pene-grozy_28.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Strasznie ciekawi mnie ta pozycja, mam nadzieję że niedługo uda mi się ją zdobyć :D
    http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Coś czuję, że ta pozycja bardzo przypadnie mi do gustu, zwłaszcza, że tyle zagranicznych booktube'rów się nią zachwycało. Swoją drogą, dlaczego polskie wydawnictwa zawsze muszą zmieniać piękne, oryginalne okładki na jakieś badziewie (tzn. ta akurat nie jest taka zła), ale tak ogólnie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. Często używam karteczek samoprzylepnych https://somax.eu/207-karteczki-i-bloczki-samoprzylepne
    , które ułatwiają mi pracę z dokumentami w biurze. Za ich pomocą oznaczam co ważniejsze dokumenty lub też wykonuję na szybko ważne notatki.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku

Jeśli masz inne zdanie na temat, o którym piszę lub po prostu chcesz podyskutować, zostaw komentarz - będzie mi miło!