20 października 2015

56# Ucieczki, dylematy i trójkąt miłosny czyli "Buntownik"

Informacje:
Autor: Julie Kagawa
Oryginalny tytuł: Rogue
Polski tytuł: Buntownik
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Ilość stron: 416
Cena: 36,99 zł













Czasem człowieka nachodzi myśl – czy na pewno robię to, co słuszne?


Embar Hill oficjalnie stała się zbiegiem Talonu. Razem z innym uciekinierem – Cobalt’em rusza by nakłaniać inne smoki do buntu. Ale wcześniej musi uratować Garret’a – żołnierza Zakonu Świętego Jerzego, który uratował jej życie.  Buntownicy będą musieli stawić jednak czoła wielu niebezpieczeństwom – nie można spać spokojnie kiedy zarówno Talon jak i Zakon są o krok za nimi.

Po „Talonie” który okazał się dość dobrym początkiem serii, miałam nadzieję, że drugi tom mu dorówna a nawet podniesie poprzeczkę. Niestety z każdą stroną mój entuzjazm malał.

Mam wrażenie, że w „Buntowniku” warsztat pisarski Julie Kagawa znacznie się pogorszył. Jej styl zaczął mi się wydawać nie lekki, a wręcz infantylny do bólu. Większość wydarzeń była bardzo przewidywalna, a na dodatek w powieść bardzo trudno było mi się wciągnąć i jej czytanie szło mi bardzo opornie.

Ucierpiała również kreacja postaci. Pod koniec „Talonu”, Embar przeszła przemianę jednak w drugim tomie autorka tak poprowadziła jej postać, jakby znowu ruszyła do punktu wyjścia. Przez częste zwroty akcji ( o ile zwrotami można nazwać przewidywalne wydarzenia) postaci stały się naprawdę bardzo papierowe i zabrakło im głębi. Najbardziej żałuję Cobalt’a. Jego postać intrygowała mnie od początku a w „Buntowniku” została bardzo spłaszczona i momentalnie utraciła moją sympatię.
.
No i Dante – nie rozumiem, jak autorka mogła „dać” mu głos. Rozdziały z jego perspektywy nużyły mnie najbardziej i po prostu miałam ich dość. Na początku miałam nadzieję, że dzięki temu lepiej poznam organizację, jaką jest Talon ale autorce nie do końca do wyszło.  Przyznam szczerze, że nie mogłam doczekać się końca lektury „Buntownika”

W książce występuje znany wątek trójkątu miłosnego. Miałam nadzieję, że okaże się on ciekawy, ponieważ Embar waha się pomiędzy ludzką a smoczą stroną. Jednak zawiodłam się również na tym aspekcie. Liczyłam na coś bardziej oryginalnego a dostałam powielony i starty schemat.

Na szczęście udało mi się znaleźć pewien plus – rozdziały z perspektywy Cobalt’a gdy pracował jeszcze w Talonie. Rzuca to odrobinę światła na tę organizację  i wprowadza coś świeżego do fabuły pełnej dylematów i rozterek bohaterów.

„Buntownik” to według mnie słaba kontynuacja. Szkoda, ponieważ po lekturze pierwszego tomu miałam nadzieję, że Julie Kagawa stworzy oryginalną i dobrą smoczą serię. Niestety zamiast zachwytów, autorka zaserwowała mi talerz rozczarowań.  Jeśli „Talon” wam się spodobał  - możecie sięgnąć po drugi tom i sami się o nim przekonać, ponieważ ma on swoich zwolenników. Ja jednak należę do tej drugiej grupy – i jeśli pierwszy tom was nie zachwycił, radzę sięgnąć po inne lektury.

Moja ocena to: 2,5/10

Czytaliście "Buntownika"? A może zastanawiacie się nad sięgnięciem po serię Julie Kagawa? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :)
Zaczytanego!
Charlotte

Za egzemplarz do recenzji, serdecznie dziękuję wydawnictwu HarperCollins Polska

36 komentarzy:

  1. To jest chyba pierwsza tak negatywna opinia z jaką do tej pory się spotkałam. Waham się, jeśli chodzi o tą książkę, ponieważ pierwszy tom mi się średnio podobał. Do tej pory czytałam same pozytywne recenzje "Buntownika", dlatego miałam nadzieję, że bardziej przypadnie mi do gustu. Po przeczytaniu Twojej recenzji mam mętlik w głowie :P Pewnie po prostu kiedyś ją przeczytam, żeby się samemu przekonać i wyrobić swoją opinię. Pozdrawiam :)

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ma się mętlik w głowie, chyba rzeczywiście najlepiej samemu się przekonać :)

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze "Talonu", ale skoro kontynuacja nie jest najwyższych lotów, to chyba raczej sobie ją odpuszczę. Nie lubię takich zagrań.

    papierowe-strony.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To okropne,kiedy dobrze zapowiadająca się seria zostaje popsuta :(

      Usuń
  3. Coooo?! A tak się nastawiałam... tyle recenzji dobrych widziałam, tyle zachwytów, to przecież jedna z moich ulubionych książek, no błagam... Kagawa, coś Ty zrobiła :P Przecież zapowiadało się tak fajnie... nieee, nie mogę w to uwierzyć :x
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję Angelfall!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tą serię miałam w planach. Czytałam na jej temat same dobre opinie. Po Twojej recenzji nie wiem czy dalej mam chęć na przeczytanie tej serii.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nie czytałaś żadnego tomu, może warto się przekonać samemu? :)

      Usuń
  5. W końcu ktoś podziela moją opinię na temat tej książki! :) Bardzo słaba kontynuacja, a dodatku nudna. Kompletnie nie mogłam się wciągnąć w tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam zamiar przeczytać kiedyś "Talon", ale jakoś mi się zagubił wśród innych lektur.

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz bardzo mnie korci do powiedzenia a nie mówiłam, bo przy recenzji Talonu wspominałam ci, że odpycha mnie głównie styl autorki, który jest niezwykle męczący i infantylny, o czym teraz mogłaś się przekonać na własnej skórze. W większości widziałam raczej pozytywne opinie o Buntowniku, ale najwyraźniej u nas zadziałała umysłowa więź ;) Ja sama pewnie spróbuję z Talonem, ale to dopiero wtedy, gdy skończą mi się wszystkie dobre lektury pod ręką.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz spokojnie mówić :P Jak w pierwszej części nie raziło mnie to bardzo, tak w tej po prostu chciałam już skończyć "Buntownika" :')

      Usuń
  8. Talon leży sobie na mojej półce i czeka na swoją kolej i jak na razie nie myślę o kontynuacji, póki co przede mną pierwszy tom ;). Swoją drogą, trójkąt miłosny... temat tyle razy przerabiany, że mam go serdecznie dość. No ale nic, zobaczymy jak ocenię pierwszą część, a potem zdecyduję czy sięgnę po kolejną ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba po raz pierwszy spotykam się z negatywną opinią;o
    Gdy sięgnę po pierwszy tom, to potem zobaczę czy mi się spodoba na tyle, żeby sięgnąć po kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio zastanawiam się nad sięgnięciem po te książki, ale bardzo się waham. Rzadko kiedy widzę złe komentarze na jej temat, więc może się skuszę ;)


    Pozdrawiam,
    http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2015/10/ten-jeden-dzien.html

    OdpowiedzUsuń
  11. No niestety druga część była gorsza ale według mnie nie aż tak słaba ;)
    Ember jest jedna z najglupszych żeńskich postaci, ale sytuację ratowali chłopcy w tej książce

    OdpowiedzUsuń
  12. To chyba pierwsza negatywna opinia o tej książce, jaką widzę. Wcześniej spotykałam się z samymi pochwałami. Mimo wszystko, mam w planach ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z chęcią sięgnął bym po tą książkę ale nie wiem gdzie mogę ją znaleźć:(

    Recenzjonistycznie
    No Longer Nightmare

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popytaj w księgarniach oraz poszukaj na stronach księgarni internetowych jak bonito.pl / nieprzeczytane.pl / matras.pl :)

      Usuń
  14. Nie czytałam Talona, jakoś mnie nie zainteresował. Skoro kontynuacja nie powala na kolana, to chyba niewiele straciłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli pierwszy tom był całkiem ok, tak drugi to porażka - niewiele straciłaś :P

      Usuń
  15. Zostałaś nominowana do Kutursarny Tag jesienny :)

    TAG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Postaram się wkrótce odpowiedzieć na nominację ^.~

      Usuń
  16. Miałam ochotę na Talon, ale jakoś mi się odechciało ;<

    Fluff

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie czytałam jescze żadnej książki tej autorki i nie szybko to zmienię. Kompletnie nie ciągnie mnie do jej twórczości.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    happy1forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo chcę przeczytać te serię! Szkoda, że niezbyt podobała Ci się kontynuacja :/

    Pozdrawiam,
    Księgarz Cmentarny

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku

Jeśli masz inne zdanie na temat, o którym piszę lub po prostu chcesz podyskutować, zostaw komentarz - będzie mi miło!