Czerwiec dobiegł końca - co oznacza, że pora na podsumowanie :)
Zapraszam <3
Czerwiec jak co roku, okazał się bardzo pracowity. Ostatnie egzaminy muzyczne i poprawy, by w końcu odebrać świadectwo i móc cieszyć się wolnością. Wakacje mam zamiar wykorzystać na całodobowe czytanie, nadrabianie ukochany seriali, spotkania z przyjaciółmi oraz.. naukę do konkursów kuratoryjnych, w których chcę startować w nowym roku szkolnym. Przydałoby się też zacząć powtórki z przedmiotów, w które muszę wkładać więcej pracy jak matematyka, ponieważ czekają mnie egzaminy gimnazjalne. Ale póki co - mam zamiar korzystać z wakacji na całego!
Pierwszą książką którą przeczytałam w czerwcu, były "Tytany" i lekturę, mogę jak najbardziej zaliczyć do udanych. Następnie sięgnęłam po "Oddychając z trudem", czyli drugi tom serii Oddechy - zachowania Emmy nie rozumiem, ale mam nadzieję, że w ostatniej części wszystko się wyjaśni. Potem przedpremierowo, odwiedziłam Wyspę Jar, czytając książkę "Ból za ból". W czerwcu zakochałam się w "Strażniczce książek", "Pierwszej księdze snów", oraz w "Ponad wszystko". Obserwowałam perypetie Macy z "Teraz albo nigdy" oraz odkrywałam tajemnice nocnego nieba nad Londynem, w powieści "Heaven. Miasto elfów". Płakałam jak bóbr przy lekturze "Zanim się pojawiłeś" oraz odbyłam podróż do południowoafrykańskiego miasteczka, czytając "Przepisy na miłość i zbrodnię". Oprócz tego, zaczęłam "Naznaczonych" oraz przeczytałam jedno opowiadanie o Wiedźminie, ze zbioru Andrzeja Sapkowskiego.
Łączna liczba książek: 10 + jedno opowiadanie + zaczęta jedna książka
Czerwiec był dobrym miesiącem, pod względem czytelniczym. Przeczytałam wiele świetnych książek i mocno trzymam kciuki, by lipiec był równie udany <3
Stosiku niestety dzisiaj nie będzie - jako, że urodziny obchodzę w czasie, kiedy większość moich przyjaciółek wyjeżdża na wakacje (de fakto - dzisiaj =D ), zaprosiłam je tuż przed zakończeniem roku - co poskutkowało tym, że połowa moich książek została pożyczona, w tym duża część tych, które trafiły do mnie w czerwcu - dlatego planuję uwzględnić łupy z czerwca i lipca, w podsumowaniu sierpniowym ;)
A Wam jak minął czerwiec?
Jakie książki do Was trafiły?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Widzę, że za Tobą niezwykle udany miesiąc :) Gratuluję! Muszę w końcu sięgnąć po Ponad wszystko, bo niezwykle mnie ta książka ciekawi :D Życzę jeszcze bardziej udanego lipca!
OdpowiedzUsuńDziękuję - a po książkę koniecznie sięgnij <3
UsuńWow! Gratuluję! :) U mnie niestety bardzo słabiutko:(
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńŻyczę powodzenia w konkursach kuratoryjnych! To masa ciężkiej pracy, ale opłaca się - mi się w tamtym roku udało i mogę się pochwalić tytułem laureatki konkursu z języka polskiego :) ,,Oddechy'' to moim zdaniem przeciętna seria, pewna niedomówień.
OdpowiedzUsuńBloga mam już w obserwowanych i postaram się zaglądać częściej, bo bardzo mi się podoba :)
Pozdrawiam!
http://papierowenatchnienia.blogspot.com/
Cóż, przede mną ostatni tom "Oddechów" ale ta seria na pewno nie będzie należeć do moich ulubionych :P Również uważam, że jest dość przeciętna :/
UsuńDziękuję <3
Sto lat!
OdpowiedzUsuńRównież przeczytałam 10 książek i jestem bardzo z tego zadowolona - nie spodziewałam się takiego wyniku.
Zaczytanych wakacji!
Dziękuję i wzajemnie <3
UsuńJa przeczytałam tylko 7 książek, ale i tak jestem w miarę z tego zadowolona, bo dużo poprawiałam ocen :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest stron - kilk!
Eh ten koniec roku =D
UsuńStudio Accantus i Banasikowa Wilcza Zamieć! ♡
OdpowiedzUsuńGratuluję tak owocnego czerwca! Egzaminami gimnazjalnymi nie ma co się stresować, choć wiem, że mi łatwo mówić - w końcu ja pisałam je parę lat temu. :p No cóż, od września będę zmagać się z klasą maturalną... No i, oczywiście, życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! ♡ Mnóstwa, mnóstwa książek i czasu na nie, ale też sporo nowych seriali, utrzymywania świetnych kontaktów ze znajomymi, spełnienia marzeń... :)
Ślicznie dziękuję <3 Studio Accantus od dawna uwielbiam <3
UsuńJa tylko czekam aż przyjadą do mojego miasta! :D A Afera Mayerling to w ogóle mi się marzy, żeby zobaczyć na żywo. :)
UsuńJak na tak zabiegany miesiąc udało ci się przeczytać mnóstwo książek, możesz być z siebie dumna! Ja sama z tej listy czytałam tylko Tytany, które naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyły, a na końcu nawet łezka zakręciła mi się w oku, czego zupełnie się nie spodziewałam! W najbliższym czasie mam zamiar również się zabrać za Zanim się pojawiłeś, ale najpierw Chłopak na zastępstwo Kasie West. Trzymam kciuki, żeby lipiec był jeszcze bardziej owocny!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Też właśnie czytam "Chłopaka na zastępstwo" - i jak na razie, jest naprawdę nieźle =D
UsuńZ przeczytanych przez Ciebie książek znam tylko trzy: "Ponad wszystko", "Oddychając z trudem" oraz "Zanim się pojawiłeś". Ta pierwsza nieco mnie rozczarowała, a co do drugiej, to zgadzam się z Tobą - Emma dziwie się zachowuje, ale mnie denerwowała od pierwszego tomu - miałam ochotę zrobić jej krzywdę. Podczas lektury "Zanim się pojawiłeś" również strasznie się popłakałam :/
OdpowiedzUsuńPowodzenia w lipcu!
houseofreaders.blogspot.com
Jestem ciekawa, jak będzie z moim nastawieniem do Emmy w trzeciej części :P
UsuńWow, 10 książek to naprawdę dużo. Gratuluję i zazdroszczę tak dobrego wyniku. U mnie to ledwie połowa z tego, chociaż jestem zadowolona zwłaszcza, że na przełomie maja i czerwca dopadła mnie jakaś wstrętna czytelnicza niemoc. Na szczęście już się z niej wyleczyłam i przez wakacje mogę czytać ile wlezie :D
OdpowiedzUsuńZ wymienionych przez ciebie czytałam tylko "Zanim się pojawiłeś". Za to mam chrapkę na Silver, "Teraz albo nigdy" i "Naznaczonych". Mam nadzieję, że uda mi się upolować gdzieś te książki przez wakacje ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę zaczytanych wakacji ^^
ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com
Do mnie trafiła w ostatnie dni czerwca Miedziana rękawica, której recenzja ukaże się dzień przed premierą, czyli... za dwa dni. ;d Przeczytałam 17 i pół książki, więc to dużo. Jednak teraz jak będę w stanie uczytać jedną trzecią z tego to byłoby dobrze.
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratulacje! U mnie zresztą taki sam, też 10 książek ;) Ja w piątek napoczęłam Przepisy na miłość i zbrodnię i muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie, bo wydaje się być całkiem dobra!
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik, gratuluję! Życzę Ci też wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńPodziwiam naprawdę! Chyba nie miałam miesiąca, w którym przeczytałabym tyle książek ;) Jednak zwalam to na fakt, że dużo oglądam filmów, chodzę do teatru, no i w sumie studia mnie pochłaniały :P
OdpowiedzUsuńWow! Sporo przeczytałaś :) W tym miesiącu czytałam "Tytany" i również zaliczam je do udanych lektur :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale sporo książek, gratuluję!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego dobrego, Kochana! :)
Ja również płakałam przy "Zanim się pojawiłeś" :)
Pozdrawiam,
Klaudia z www.zksiazkadolozka.blogspot.com