Autor: Jenny Han & Siobhan Vivian
Oryginalny tytuł: Fire with fire
Polski tytuł: Ogień za ogień
Wydawnictwo: Feeria Young
Liczba stron: 488
Cena: 37,90 zł
Polska premiera: 27.10.2016
Zemsta to słodka rzecz. I kiedy raz jej się spróbuje, nie tak łatwo jest z niej zrezygnować...
Lilla, Mary i Kat ukarały osoby, które je skrzywdziły. Jednak nie wszystko na balu absolwentów poszło po ich myśli. Sprawy powoli wymykają się spod kontroli. Mimo gnębiącego ich poczucia winy, dziewczyny starają się zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Coś złego dzieje się jednak z Mary... Wkrótce pragnienie zemsty wraca ze zdwojoną siłą - raz rozpalonego ognia, nie da się ugasić....
"Ból za ból" był naprawdę świetną książką - historia Lilly, Kat i Mary bardzo mnie wciągnęła, dlatego nie mogłam doczekać się kontynuacji. Kiedy tylko druga część nareszcie się ukazała, czym prędzej wzięłam się za czytanie. Przyznam, że Jenny Han i Siobhan Vivan, mnie zaskoczyły...
Największym zaskoczeniem podczas lektury, okazała się przemiana głównych bohaterek. Miałam wrażenie, że czytam o innych osobach - a nie o trójce dziewczyn, które poznałam w pierwszym tomie. Jak na dłoni widać, że zemsta i mściwość je zmieniła. Ich światopogląd uległ przekształceniu, a wszelkie granice powoli się zacierają. Mary, która do tej pory była najbardziej łagodną i kruchą z dziewczyn, w "Ogniu za ogień" staje się twardsza i izoluje swoje uczucia. Autorki bardzo dobrze przedstawiły jej przemianę - która powoli niszczy obraz nieśmiałej i delikatnej osoby. Kat z kolei złagodniała - dalej jest twardą i silną osobowością, jednak tym razem odsłoniła także swoją wrażliwą stronę. Na gorsze, zmieniła się niestety Lilla - w poprzednim tomie, była moją ulubienicą, ale w tym, naprawdę dziwiłam się jej postępowaniu.
"Jakoś nie chciało mi się wierzyć, żebym jeszcze kiedykolwiek miała poczuć się "normalnie" po wszystkim, co wydarzyło się w tym roku."
Przyznam, że jestem nieco zawiedziona wątkiem, wokół którego rozgrywa się akcja drugiego tomu.Tym razem plan dziewczyn jest dużo prostszy - jednak wciąż krzywdzący dla wielu osób. Mimo okropnych wydarzeń na balu absolwentów, główne bohaterki ciągle pragną rewanżu - tym razem bawiąc się uczuciami Reeve'a. Tego chłopaka nie lubię odkąd tylko pojawił się w historii i na ten temat nie zmieniłam zdania. Rozwinięcie jego wątku kompletnie nie przypadło mi do gustu, aczkolwiek rozumiem, że jest on ważną osobą w całej opowieści. Z drugiej strony, miałam na szczęście Alex'a - ciepły, kochany i definitywnie najlepszy aspekt w tej części!
Z początku miałam wrażenie, że po zawirowaniach które miały miejsce w poprzednim tomie, w "Ogniu za ogień" może wiać nudą - ale tak się nie stało. Wydarzenia które rozgrywają się na kartach tej części, naprawdę wciągają, chociaż przez większość czasu, nie dzieje się nic niesamowicie spektakularnego. Jenny Han i Siobhan Vivian skupiły się na prywatnym życiu dziewczyn - obserwujemy, jak zmieniły się ich relacje z różnymi osobami po tym, co wydarzyło się w "Bólu za ból". Autorki w przekonujący sposób pokazały, jak zemsta zmienia człowieka i jego sposób myślenia. Jak to pragnienie powoli wyniszcza od środka, mieszając się z poczuciem winy oraz mylącym przekonaniem, że chodzi jedynie o sprawiedliwości - a nie rewanż.
"I ogarniało mnie przerażenie. Ponieważ wiedziałam, że żadne z nas - a być może ja szczególnie - nie ucieknie przed konsekwencjami."
Wciąż mam w głowie mętlik, kiedy myślę o ostatnich rozdziałach. Będę szczera - nie mam pojęcia co tam się wydarzyło. Przeczytałam końcówkę raz,drugi,trzeci,dziesiąty i trzydziesty, ale ciągle jestem w wielkim szoku. Historia obrała zupełnie inny tor, niż bym się tego spodziewała - nawet nie wiecie, jak ogromny mam teraz mętlik w głowie. Autorki pozostawiły czytelnika z całą masą pytań, upewniając się, że sięgnie po kolejną część. A ja na to pewno zrobię muszę jak najprędzej sięgnąć po ostatni tom.
"Ogień za ogień" to udana kontynuacja, jednak nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia, jak poprzedni tom. To pełna wyrzutów sumienia i pragnienia zemsty opowieść, która pozostawi Was z kompletnym mętlikiem w głowie i sprawi, że będziecie chcieli z miejsca poznać dalsze losy trzech dziewczyn z Wyspy Jar... Miejsca, w którym nic nie jest pewne.
Moja ocena to: 8/10
Znacie tę serię?
Macie zamiar?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Za poznanie dalszych losów Lilli, Kat i Mary, serdecznie dziękuję wydawnictwu Feeria Young
Serie widziałam na sklepowej półce w empiku, ale sądziłam, iż jest to kolejna mało ambitna książka dla mniej wymagających czytelników. Pomyliłam się jednak, o czym świadczy Twoja recenzja. Myślę, że musi być bardzo ciekawa. Najbardziej interesują mnie opisane zmiany w bohaterkach. Oglądając "Słodkie kłamstewka" uwielbiałam analizować to, jak bohaterki pod wpływem wszystkich sytuacji tam przedstawionych się zmieniły, więc koniecznie muszę sięgnąć po tą serie.
OdpowiedzUsuńhttp://bibliotekaksiazkowychrecenzji.blogspot.com/
Cieszę się, że Cię zachęciłam ❤ Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;)
UsuńMam wielką ochotę zacząć tą serię, bo po wszystkich recenzjach jakie ostatnio czytałam, ta seria zapowiada się naprawdę ciekawie :D
OdpowiedzUsuńPatrzac na okladke mialam podobne mysli do Biblioteki z komentarza powyzej, ale ciesze sie, ze sie mylilam :) Ja nie wiem, czy przeczytam, ale nie skreslam jej :)
OdpowiedzUsuńMam na oku tę serię, jednak jak narazie nie mam czasu na dodatkowe lektury. ;)
OdpowiedzUsuń