Autor: Sarah J.Maas
Oryginalny tytuł: The Court of Mist and Fury
Polski tytuł: Dwór Mgieł i Furii
Wydawnictwo: GW Foksal
Liczba stron: 768
Cena: 44,99 zł
Polska premiera: 11.01.2017
Wspomnienia są wieczne. Szczególnie te, które odcisnęły na nas swoje piętno. Od niektórych koszmarów, nie da się uwolnić. Pojawiają się każdej nocy, zmuszając nas do pamiętania tego, co zrobiliśmy.
I jaką przyszło nam zapłacić cenę.
Feyra uwolniła Prythian spod rządów okrutnej Amaranthy. Dziewczyna jest teraz bezpieczna i planuje ślub z ukochanym Tamlinem, dla którego poświęciła wszystko. To jednak nie koniec baśni - Feyrę wciąż prześladują sny w której powracają tortury którym została poddana oraz zbrodnia którą popełniła, by uwolnić mieszkańców Prythianu. Na dodatek, na Dworze Wiosny czuje się osaczona i jak więzień. Wkrótce o spłatę długu, upomina się Rhysand, Książę Dworu Nocy - ale czy to naprawdę on jest osobą, której powinna obawiać? Nadciąga widmo wojny, a Feyra musi zdecydować, komu może zaufać...
Każdy kto czyta mojego bloga od dłuższego czasu, z pewnością zauważył, jak wielką miłością darzę twórczość Sary J.Maas. Wszystko co wyjdzie spod jej pióra automatycznie znajduje się na mojej liście "Must Read". Po rewelacyjnym "Dworze Cierni i Róż", nie mogłam doczekać się lektury kolejnej części. Byłam ciekawa Umierałam z ciekawości, jak potoczą się dalej losy Feryi.
Sarze J.Maas po raz kolejny udało się mnie zaskoczyć.
Kontynuacje mają to do siebie, że często nie dorównują poprzednikom. Rozciąganie historii, wplatanie kolejnych wątków, rozbudowa postaci - dobre chęci autora, potrafią zniszczyć magiczny klimat, znany czytelnikom z wcześniejszych tomów. Przyznam, że nie miałam obaw przed sięgnięciem po "Dwór Mgieł i Furii" - byłam pewna, że Sara J.Maas napisze kontynuację, która poziomem przewyższy poprzedni tom. Nawet nie wiecie jak zaskoczona byłam, kiedy.... czegoś mi brakowało. Przez pierwszych kilkadziesiąt stron, nie odczuwałam tego co zwykle towarzyszło mi podczas lektury innych książek Maas. Owszem - historia mnie wciągnęła, ale brakowało mi czegoś co sprawiłoby, że przewracałabym kolejne strony z zapartym tchem i przyspieszonym pulsem, jak zwykle kiedy sięgam po twórczość Maas.
"- To jest jak gra. - wyjaśniła i wypuściła powietrze zadartym nosem. - Wszystkie te figury żądne potęgi lub władzy, gotowe rozlać krew, jeśli zajdzie taka potrzeba."
Mimo to, nie zwątpiłam w autorkę - ponieważ żadna z jej książek mnie do tej pory nie zawiodła. Chłonęłam historię dalej, aż w pewnym momencie, nic nie było w stanie oderwać mnie od lektury. Sara J.Maas rozkręca się z każdą kolejną stroną a im dalej byłam w lekturze, tym więcej emocji odczuwałam. W ciągu kilku minut potrafiłam śmiać się do rozpuku, drżeć z przerażenia, by potem poczuć słony smak łez smutku. To jak Sara J.Maas skonstruowała fabułę jest niesamowite. Wszelkie niuanse, tajemnice które wychodzą na jaw i wartka akcja tworzą całość, która wręcz hiponotyzuje.
"Miłość - miłość mogła być zarówno lekiem, jak i trucizną."
Feyra to bohaterka, która od początku jest silną osobowością - a jednak, pod tą twardą powłoką, kryje się ktoś inny. Osoba złamana przez tortury i mord którego musiała dokonać. Dawna Feyra, umarła pod Górą, by mogła narodzić się nowa postać. Bohaterka, idąca przed siebie mimo trudności, wciąż rozpamiętująca okrutne wydarzenia. Dziewczyna stara się udawać, że jest ponad to i zakłada maskę, jednak Sara J.Maas pokazuje jak pod wpływem przeżytego koszmaru, zmienia się psychika człowieka.
Godną uwagi postacią, jest także Rhysnad - to co poznaliśmy na jego temat w pierwszym tomie, nie było nawet 1/1000 tego, co zaprezentował w "Dworze Mgieł i Furii". Wszyscy zagranicą jak i w Polsce, rozpływali się nad jego kreacją, a ja całkowcie popieram te zachwyty. Książe Nocy to postać wielowymiarowa i doskonale skonstruowana. Nie mogłam go nie pokochać.
Kac książkowy to dla mnie pojęcie równoznaczne z książkami Sary J.Maas. "Dwór Mgieł i Furii" to niesamowcie wciągająca powieść. Bawi, przeraża, momentami bywa brutalna - ale zawiera wszystko, czego poszukuję w dobrej lekturze. Pokazuje, jak perspektywa czasu zmienia punkt widzenia i co okrucieństwo potrafi zrobić z człowiekiem. Zakończenie rozbiło mnie emocjonalnie i słowo daję - potrzebuję kolejnej części. Saro J.Maas - naprawdę potrafisz wstrząsnąć czytelnikiem.
Moja ocena to: 10/10
Czytaliście "Dwór Mgieł i Furii"?
Co sądzicie o twórczości Sary J.Maas?
Konieczniedajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Godną uwagi postacią, jest także Rhysnad - to co poznaliśmy na jego temat w pierwszym tomie, nie było nawet 1/1000 tego, co zaprezentował w "Dworze Mgieł i Furii". Wszyscy zagranicą jak i w Polsce, rozpływali się nad jego kreacją, a ja całkowcie popieram te zachwyty. Książe Nocy to postać wielowymiarowa i doskonale skonstruowana. Nie mogłam go nie pokochać.
"Kiedy spędzasz tak wiele czasu uwięziony w ciemności, Lucienie, odkrywasz, że ciemność zaczyna patrzeć na ciebie."
Moja ocena to: 10/10
Czytaliście "Dwór Mgieł i Furii"?
Co sądzicie o twórczości Sary J.Maas?
Konieczniedajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Za egzemplarz, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal
Bardzo podobał mi się "Szklany tron" od tej autorki :) Mam w planach już niedługo sięgnąć po pierwszy tom "Dwór Cierni i Róż".
OdpowiedzUsuńPS: Bardzo ładny blog, na pewno będę tutaj zaglądać :)
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że spodoba Ci się ta seria Maas ❤
UsuńDziękuję 🙈
Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam do czynienia z tą popularną teraz autorką. Mam już od jakiegoś czasu pierwszy tom tej serii i "Drżenie" na mojej liście MUST READ :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ifeelonlyapathy.blogspot.com
Koniecznie sięgnij po twórczość Sary J.Maas <3 Naprawdę warto ;)
UsuńWiedziałam, że Dwór mgieł i furii wywrze na Tobie jeszcze większe wrażenie :D Ja od kilku tygodni mam kaca książkowego, a Rhysand cały czas siedzi mi w głowie <3
OdpowiedzUsuńRhysand ❤
UsuńJa akurat nie podzielam zachwytów nad autorką - "Szklany tron" w ogóle mnie nie porwał, a "Dwór Cierni i Róż" był po prostu w porządku, ale szału brak. Za to postać Rhysa to jedyny element, który przyciąga mnie do kontynuacji. To była moja ulubiona postać w pierwszym tomie, więc skoro w drugim jest go więcej to chyba jednak po niego sięgnę :D
OdpowiedzUsuńDla Rhysand'a warto się skusić ❤
UsuńTo już kolejna dobra recenzja na mojej drodze i jeszcze przyjaciółki siostra truje mi o tej serii. Muszę się wziąć za nią, ale tyle książek przede mną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
Słuchaj przyjaciółki, wie co dobre =D
UsuńJedna książka pani Maas czeka już na mnie - na stosiku "do przeczytania" leży sobie "Szklany tron". Mówiąc jednak szczerze, nie mam bardzo wysokich oczekiwań co do tej powieści i wcale się nie zdziwię, jeśli ocenię ją na 6 czy 7 gwiazdek. :p Po serię "Dwór Cieni i Róż" nawet nie mam szczególnej ochoty sięgać.
OdpowiedzUsuńCóż, zależy od gustu :P
UsuńUwielbiam książki Sarah a ACOMAF rozwalił mnie na kawałeczki, poważnie, nie jestem sobie w stanie wyobrazić co przygotowała dla nas w trzeciej części :)
OdpowiedzUsuńŻeby nie było, Rhys jest tylko mój :D
Pozdrawiam
www.myfairybookworld.blogspot.co.uk
Ha! Chciałabyś =D
UsuńACOTAR było świetne, ale ACOMAF normalnie wymiata! *_* Kocham to <3 A Rhys jest cuudooownyyy <3 Teraz tylko trzeba czekać na ACOWAR :(
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Oby oczekiwanie nie było za długie :(
UsuńPodobała mi się ta książka, jednak irytuje mnie to co autorka zrobiła z Tamlinem i całym Dworem Wiosny. Według mnie trochę przesadziła.
OdpowiedzUsuńDwie strony książek
Dla mnie było to ciekawe zagranie ;)
UsuńWielbię "Szklany tron" tej autorki, ACOTAR czeka na mojej półce od premiery, ale ktoś tak bardzo mnie nim kusi, że chyba jutro się za niego zabiorę, bo po prostu nie wytrzymam... Mam tylko nadzieję, że nie dostanę zbyt wielkiego kaca książkowego, bo w tym roku czytanie idzie mi wyjątkowo słabo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ^^
Książki bez tajemnic
Nie czekaj ani chwili dłużej - warto,warto,warto <3
UsuńCzytałam "Szklany tron" tej autorki, który swoją drogą bardzo mi się podobał, więc po "Dwór cierni i róż" także koniecznie muszę sięgnąć. Chyba nie słyszałam jeszcze żadnej złej opinii o tej serii, co tylko zwiększa moje chęci na przeczytanie jej. Jestem niesamowicie ciekawa, czy ode mnie ta książka również otrzyma same pochwały ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak tylko sięgniesz, koniecznie podziel się swoimi wrażeniami <3
UsuńJuż myślałam, że jestem ostatnią nieobeznaną w temacie osobą, a jak tak czytam komentarze powyżej, to jednak nie jest tak tragicznie XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com