Autor : Meg Cabot
Oryginalny tytuł : Airhead
Polski tytuł : Top Modelka
Wydawnictwo : Amber
Ilość stron : 208
Cena : 19,80
Wyobraźcie sobie życie sławnej modelki. Światła fleszy na
każdym kroku, wierni fani przed waszym luksusowym apartamentem i stos
kontraktów z najlepszymi firmami czekający na marmurowym stoliku ozdobionym
kryształami.
Jesteście idealni w każdym calu.
Podoba wam się? Bo ja znam dziewczynę, której się to wcale
nie podoba.
Emerson uwielbia gry komputerowe. Obiektywnie przeciętna w
każdym szczególe. Nie zależy jej na wyglądzie a tym bardziej na powodzeniu. Po
dziwnym wypadku budzi się w ciele super modelki Nikki Howard- rozchwytywanej
siedemnastolatce podpisującej kontrakty z najlepszymi.
Od tego momentu, Em jest zmuszona porzucić swoje
dotychczasowe życie i przejąć życie Nikki tak, by żaden wścibski paparazzi się
o tym nie dowiedział.
O książce dowiedziałam się przypadkiem. Szukałam czegoś
lekkiego i „głupiego” do poczytania. Z twórczością Meg Cabot miałam
wielokrotnie do czynienia, jednak wcześniej nie słyszałam o „Top Modelce”.
Muszę niestety przyznać, że to jedna z gorszych książek pani
Cabot.
Głównym powodem jest punkt wyjścia akcji. Operacja zamiany
mózgów? Wiem, medycyna postępuje, ale trzymanie mózgu X czasu w jakimś słoiku a potem
przeszczepianie go do innego ciała wydaje mi się naprawdę absurdalne, choć na
początku całkiem mi się to podobało.
Nie potrafię zliczyć ile razy w ciągu czytania Emerson mnie
irytowała. Co chwila na coś narzekała, a jej irracjonalne wybory potrafiły
doprowadzić do szału. Myśli jedno, robi drugie. I to jej wieczne wahanie.
Dziewczyno zdecyduj się wreszcie!
Bohaterowie są dosyć jasno określeni. Nie lubię kiedy
charaktery postaci mamy podane jak na tacy. Lubię poznawać lepiej naturę
bohaterów, przewiercać się przez kolejne warstwy ich cech i sama budować w
głowie ich obraz. Tutaj ta eksploracja jest nam po części odebrana.
Nie twierdzę, że książka to same minusy. Książka daje dobre
spojrzenie na pracę modelek. Pokazuje, jakie to ciężka praca wbrew powszechnym opiniom.
Pozowanie do jednego zdjęcia może trwać godzinami, by wyszło idealnie. Jeszcze nie
spotkałam się w książce z takim spojrzeniem na ten zawód.
Emerson nie jest jednak tak okrutnie irytująca jak Bella ze
Zmierzchu ( czemu.. ja to czytałam??) Mimo nowej sytuacji, chcę dodać siebie do
życia Nikki. Na początku jej nie lubiłam. Potem zorientowałam się, że za surowo
ją oceniłam. Jak ja bym się czuła, gdyby
nagle w moim życiu nastał „Game Over” a potem obudziła się w innej
rzeczywistości? Co bym zrobiła, gdybym musiała porzucić moje dotychczasowe
życie, będąc zmuszoną do końca moich dni, przedstawiać się jako ktoś inny,
pozwalać by inni mówili do mnie obcym imieniem i nie móc spełniać swoich
marzeń, ze względu na oczekiwania innych? Po takim dywagowaniu, stwierdzam, że
mimo iż Emerson jest dość irytująca, to jednak gdzieś tam, bardzo głęboko
potrafię się z nią utożsamić i zrozumieć jej pobudki.
Zakończenie mi się naprawdę podobało, mimo, że reszta
książki była dość przeciętna. Sięgnęłam po drugi tom trylogii i… po trzeci
sięgnę tylko dla jedno powodu – chcę wiedzieć jak ta pokręcona historia się
skończy. Po drugiej części mam jeszcze większy mętlik w głowie.
Książka nie jest najlepsza, ale nie jest też taka najgorsza
na świecie. Jeśli jednak chcecie po praz pierwszy sięgnąć po twórczość Meg
Cabot to nie czytajcie tego na pierwszy ogień. Wybierzcie coś innego, bo jestem
pewna, że gdybym od tej powieści zaczęła przygodę z jej twórczością, to z
oporem sięgałabym po jej kolejne książki.
A wy czytaliście Top Modelkę? Podobała wam się, a może wręcz
odwrotnie? Jakie inne książki Meg Cabot czytaliście? Dajcie znać J
Zaczytanego <3
Charlotte Andell
Nie czytałam i raczej jakoś specjalnie nie będę się starać, aby po nią sięgnąć, gdyż nie do końca mój typ. Ale jako lekka, niezobowiązująca lektura - jak najbardziej ^^
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Cóż, Meg Cabot zwykle pisze niezobowiązujące książki :) Pozdrawiam :)
UsuńModeling jest z pewnością interesującym zawodem. Z chęcią przeczytałabym jakąś książkę, której motywem przewodnim jest właśnie chodzenie po wybiegu. Nie sięgnę raczej po "Top modelkę" pani Cabot - Twoja recenzja skutecznie mnie do tego zniechęciła.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. :)
http://bo-kocham-czytac.blogspot.com/
Jak znajdę jakąś inną książkę o modelingu, to z pewnością pojawi się jej recenzja :)
UsuńNa bloga oczywiście wchodzę ^.^
Pozdrawiam :)