Informacje :
Autor : Victoria Scott
Oryginalny tytuł : "Fire and Flood"
Polski tytuł : "Ogień i Woda"
Wydawnictwo : IUVI
Ilość stron : 368
Cena : 34,90
Śmierć jest nieodmiennym towarzyszem życia. Wystarczy sekunda by je stracić. Obluzowana cegła na budynku czy poślizg na drodze. Codziennie ludzie tracą bliskie osoby. Najgorzej jest jednak, kiedy trzeba patrzeć na czasem długoletnie cierpienia osoby. I to uczucie bezradności, że nie możecie już nic zrobić. A gdyby istniało rozwiązanie? Lek dzięki któremu umierająca osoba będzie żyć?
Telli Holloway ma serdecznie dość swojego życia. Jej ukochany brat umiera na nieznaną chorobę, rodzice jej nie rozumieją a na dodatek rozkochana w luksusie dziewczyna jest zmuszona mieszkać w zapadłej dziurze jaką jest dla niej Montana. Pewnego dnia odbiera tajemnicze instrukcje na temat Piekielnego Wyścigu. Będą poddawani próbą w dżungli, pustyni, przemierzą ocean i góry by wygrać lekarstwo dla ukochanej osoby. Nie ma gwarancji wygranej a tym bardziej przeżycia. Witamy w Piekielnym Wyścigu. Życzymy powodzenia.
Od samego początku akcja przypominała mi Igrzyska Śmierci. Szybko jednak pozbyłam się tego odczucia. Mimo kilku podobieństw, Victoria Scott wykreowała naprawdę ciekawą i dość oryginalną akcję. Zacznę od tego, że akcja nie ma miejsca w przyszłości. Świat nie jest po wojnach czy jakiejś globalnej katastrofie.
Jeszcze nie spotkałam się z ideą wobec której takie wydarzenia jak Piekielny Wyścig miały miejsce w teraźniejszości. Widać tutaj pewną oryginalność oraz przełamanie tak chętnie wybieranych teraz schematów.
Piekielny Wyścig wydaje się być wybawieniem. Obietnica lekarstwa oraz spokojnego życia dla najbliższej osoby już jest wielkim podarunkiem - wyobraźcie sobie: powstrzymać śmierć. Nie musieć oglądać cierpienia drugiej osoby i znowu ujrzeć ją w pełni sił. Ale za obietnicą kryją się niebezpieczeństwa dżungli i pustynii. Trudne wyzwania a nawet śmierć. To nie jest zabawa. Walczy się nie tylko o drugą osobę ale również o siebie. Idea Wyścigu przypadła mi do gustu. zainteresowaniem i bijącym sercem przerzucałam kolejne strony, walcząc z przeciwnościami losu razem z uczestnikami.
Historię poznajemy z punktu widzenia głównej bohaterki czyli Telli. Jest to dość sarkastyczna osóbka, którą polubiłam mimo, że jej tok myślenia mnie czasem szokował. Bo nie wiem czy jakaś inna dziewczyna podczas wędrówki w niebezpiecznej dżungli zastanawiała się czy jej tyłek jest bardziej płaski czy wypukły. No ludzie błagam! Infantylne myśli Telli nie zmieniły jednak faktu, że podziwiam odwagę i determinację dziewczyny. Widać, że bardzo kocha brata i zrobi dla niego wszystko. Wrażenie zrobiła na mnie także jej opiekuńczość w stosunku do Pandory dziewczyny. Dba o Madoxa jak o zwierzątko domowe, podczas gdy inni uczestnicy traktują je jak żołnierzy.
A czym są Pandory? To genetycznie zmodyfikowane zwierzęta skonstruowane by słuchać właścicieli i pomóc im w wygraniu Wyścigu. Słowo daję - mogłabym przygarnąć takie stworzenie!
Oprócz postaci Telli mamy tutaj także barwne postaci drugoplanowe. Najbardziej w oczy rzuca się Guy czyli silny oraz milczący uczestnik Piekielnego Wyścigu. Jego relacja z Tellą mi się jedna trochę papierowa.
Nie podobało mi się również to, że w niektórych momentach jakby na siłę chciała by akcja stała się mocniejsza i brutalniejsza.
W książce znalazłam parę minusów jednak muszę przyznać, że powieść naprawdę mi się podobała. Może jest i trochę schematyczna jednak bardzo miło spędziłam z nią czas. W powieści Pani Scott znajdziemy akcję, romans oraz barwnych bohaterów. Mi pozostaje czekać na kolejny tom. A jeśli Wy jeszcze tego nie zrobiliście, wkroczcie do świata Telli i weźcie udział w Piekielnym Wyścigu. Naprawdę warto.
Moja ocena to : 8.5/10
A wy? Czytaliście "Ogień i Wodę"? Podobała wam się? Od poniedziałku możecie wygrać ją u mnie w konkursie! KLIK
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach :)
Zaczytanego!
Charlotte
Za ksiażkę serdecznie dziękuję wydawnictwu IUVI
Nie czytałam, ale mam w planach :) Wszyscy w około ją polecają, podobnie jak ty, wymieniając jako plus m.in. postacie drugoplanowe czy wartką akcję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na www.maialis.pl
Sięgnij - naprawdę warto. Książka jest do wygrania u mnie w konkursie. Zapraszam do udziału :)
UsuńNiestety książka wydaje mi się nieco schematyczna, taka jak wszystkie. Może sięgnę, ale chyba nie w pierwszej kolejności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Patty z bloga pattbooks.blogspot.com
Tak to jest- niestety w dzisiejszych czasach trudno o nieschematyczną książkę. Mam nadzieję, że jeśli sięgniesz, przypadnie Ci ona do gustu :)
UsuńPierwszy raz właśnie teraz spotkałam się z tym tytulem i muszę przyznać, że mnie zaintrygował.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://dobraksiazka1.blogspot.com/ :-)
To zjawisko chyba można nazwać Klątwą "Igrzysk Śmierci". Trylogia pani Collins była chyba pierwszą z gatunku dystopii - gatunku, w którym ciężko o oryginalność, bo trzeba trzymać się pewnych schematów, aby książka była dystopią - która jest taka popularna. No i teraz wszystkie kolejne powieści wydają się być takie podobne.
OdpowiedzUsuńNa "Ogień i wodę" mam ogromną ochotę. Mam cichą nadzieję, że jednak to mi przypadnie ona w Twoim konkursie. ;)
Naprawdę chcę, chcę, chcę ... zachęciłaś mnie to tej książki
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :* + obserwuję
cynamonkatiebooks.blogspot.com
Możesz wygrać książkę w konkursie :)
UsuńCieszę się, że Cię zachęciłam :)
Możesz wygrać książkę w konkursie :)
UsuńCieszę się, że Cię zachęciłam :)
Czekano na swój egzemplarz! Też początkowo, głównie przez opis, kojarzyłam to z Igrzyskami. Mam nadzieję, że i mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczka-blanki.blogspot.com