Cześć!
Dzisiaj pierwszy września,a to oznacza, że pora podsumować sierpień ;)
Sierpień mogę zaliczyć do jednego z najlepszych miesięcy tego roku. Przede wszystkim - odwiedziłam mojego brata w Holandii i wciąż nie mogę wyjść z wrażenia, jaki ten kraj jest piękny! Podróż co prawda była koszmarna (dzięki trwającym cztery godziny korkom w Niemczech) ale zdecydowanie było warto <3
W zeszłym miesiącu dopadła mnie swego czasu niechęć czytelnicza - ale udało mi się ją pokonać, więc nie jest źle. Nowy rok szkolny, zapowiada się bardzo pracowicie - mimo to, cieszę się z powrotu do szkoły i na nowe wyzwania, które na mnie czekają.
Pierwszą książką którą przeczytałam w sierpniu, był tragiczny "Wyścig" autorstwa Jenny Martin, ale na szczęście zdążyłam zapomnieć już o tej historii. Następnie sięgnęłam po "Moje życie obok" czyli fajną i ciekawą młodzieżówkę - otrzymałam to, czego oczekiwałam, więc ta książka jest zdecydowanie na plus. "Berło Serapisa" to zbiór pełnych cudownych opowiadań Rick'a Riodan'a który skutecznie poprawił mi humor, gdy miałam gorszy dzień. "Cień i kość" czyli pierwszy tom trylogii Grisza, dość mi się spodobał, ale w najbliższych tygodniach, nie mam zamiaru kontynuować historii Aliny. W drodze do Holandii, przeczytałam "Ostatnie życzenie" Andrzeja Sapkowskiego i ta książka była po prostu świetna! Nie mogę doczekać się, by przeczytać całą serię o Wiedźminie, i mam zamiar to zrobić w najbliższych dwóch miesiącach. Następnie - dosłownie w parę godzin - pochłonęłam "Przez burze ognia" Veronici Rossi - i muszę powiedzieć, że książka mimo swojej schematyczności, jest warta uwagi. "Przez bezmiar nocy" to kontynuacja losów Arii i Perry'ego i chociaż nie podobała mi się tak jak pierwszy tom, to również mogę zaliczyć ją do udanych lektur. Lekką i wartościową lekturą, była książka "Mango, nie mów nikomu" "Clovis LaFay. Magiczne akta Scotland Yardu" mimo fatalnego początku, okazał się naprawdę dobrą, fantastyczną książką.
W sierpniu zaczęłam także "Nowy świt" - książka, która opisuje jak doszło do spotkania Kanana i Hery z serialu "Star Wars: Rebelianci". Nie jestem jednak w stanie jej skończyć - mam wrażenie, że autor tej powieści nie widział ani jednego odcinak serialu - ponieważ w bohaterach trudno jest mi doszukać się uwielbianej przeze mnie dwójki. Zaczęłam również "Wielki błękit" czyli finał trylogii Veronici Rossi. Na razie nie mogę wiele powiedzieć, ale mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Łączna liczba książek: 9 + dwie zaczęte
W sierpniu, przeczytałam stosunkowo mało książek, jednak z wyniku jestem naprawdę zadowolona. Chociaż wrzesień na razie na to nie zapowiada, mam nadzieję, że dam radę przeczytać trochę wiecej książek w kolejnym miesiącu. A jeżeli nie - trudno. Jak to mówią - nie ważna ilość, a jakość.
A jak Wam minął sierpień?
Gotowi na wrześniowe wyzwania?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Gratuluję wyniku! 9 książek nieźle. Żadnej z książek nie czytałam, ale "Wielki Błękit" i "Ostatnie życzenie" jakoś mnie kuszą. Sam tytuł. Powodzenia we wrześniu. Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńU mnie niestety tak sobie, ale wrzesień jeszcze wolny to sobie odbije :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
9 książek to naprawdę niezły wynik ;) U mnie jedynie 5.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio trafiam głównie na średnie książki i zaczyna mnie to już męczyć :/ Z drugiej strony przekonałam się do klasyki i zaczynam z nią na poważnie swoją przygodę, a między nowości wplatam również Harry'ego Pottera w oryginale, więc nie mogę narzekać. Dziewięć książek to naprawdę świetny wynik, ja sama ostatnio notuję spadek, ale myślę, że powinnam się poprawić we wrześniu. Zaczytanego miesiąca!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Mało? Dziewczyno, dziewięć książek, to naprawdę świetny wynik (pomińmy fakt, że u mnie były to tylko dwie...). Nie czytałam żadnej z wymienionych przez ciebie książek, jednak mam chrapkę na Sapkowskiego oraz "Cień i kość".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę zaczytanego września ^^
Książki bez tajemnic
9 książek to świetny wynik! Powodzenia we wrześniu! :D
OdpowiedzUsuńMnie udało się przeczytać jedynie 7 książek- chociaż mam nadzieję, że we wrześniu będzie lepiej :D (chociaż to mało prawdopodobne)
OdpowiedzUsuńGratuluję ci oczywiście wyniku i polecam "Wiedźmina"- jestem przy drugim tomie i jak na razie jest świetnie :) /Klaudia
Ja chciałabym kiedyś odwiedzić Holandię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego miesiąca! (Bo moim zdaniem takim można go nazwać :D)
I życzę powodzenia w szkole :)
9 książek to bardzo dobry wynik! Oby wrzesień był jeszcze lepszy ♥
OdpowiedzUsuńDla mnie miesiąc był zwariowany, na chwilę musiałam opuścić świat blogowy, ale wciąż cos tam czytałam, choć mniej niż Ty. Powoli wracam ;)
OdpowiedzUsuńDziewięć książek to naprawdę świetny wynik! Prozę Sapkowskiego naprawdę lubię, nie dziwię się więc, że "Ostatnie życzenie" i Tobie się spodobało. :D
OdpowiedzUsuńSuper wynik, ja też wychodzę z założenia, że liczy się jakość, a nie ilość. Mam chrapkę na "Moje życie obok" :) Zazdroszczę wyjazdu :)
OdpowiedzUsuń9 książek to naprawdę świetny wynik, gratuluję! :) Nie ukrywam, że zazdroszczę wyjazdu - sama chętnie pozwiedzałabym Holandię, zwłaszcza Amsterdam :)
OdpowiedzUsuń9 książek to naprawdę dużo! ;) Ja sama nawet nie wiem, ile przeczytałam, bo nigdy tego nie liczę, ale na pewno mniej niż Ty. Z wymienionych tytułów znam Clovisa i też mi się podobał, a za to zazdroszczę książki "Moje życie obok", bo bardzo chcę ją przeczytać, ale jeszcze się nie złożyło, żeby trafiła do mojego koszyka. Mam nadzieję, że w końcu to nadrobię. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Gratuluję dobrego wyniku! :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
9 książek to bardzo dobry wynik, gratulacje! Ja "Ostatnie życzenie" przeczytałam w lipcu i również bardzo spodobała mi się ta powieść ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuń