Autor: Rachel Cohn & David Levithan
Oryginalny tytuł: Twelve Days of Dash & Lily
Polski tytuł: 12 dni świąt Dasha i Lily
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 248
Cena: 31,90 zł
Polska premiera: 26.11.2016
W ciągu roku, wszystko może się zmienić. Pytanie tylko - na lepsze, czy gorsze?
Minął prawie rok od momentu, w którym poznali się Dash i Lily. Do tegorocznej gwiazdki pozostało dwanaście dni, i jedno jest pewne - nie będzie to spokojny czas. W życiu zakochanych wiele się zmieniło - ukochany dziadek dziewczyny przeżył zawał serca, a trudny powrót do zdrowia sprawił, że zarówno staruszek jak i Lily, stracili swoje radosne usposobienie. Do gwiazdki jest coraz mniej czasu - czy Dash sprawi, że Lily na nowo pokocha święta, zanim zabłysnie pierwsza gwiazda?
Uwielbiam książki, w których gości świąteczny klimat i nie odmawiam sobie lektury takich powieści - zwłaszcza w okresie bożonarodzeniowym. Rok temu, "Księga wyzwań Dasha i Lily" mimo, że nie była lekturą idealną, dostarczyła mi rozrywki. Przyznam, że byłam zaskoczona na wieść o premierze kolejnej części, ponieważ poprzedni tom zgrabnie zamknął wszystkie wątki. Postanowiłam poznać dalsze losy Lily i Dasha - nie ukrywam - mogło być dużo lepiej.
"W książkach zawszę znajdowałem spokój.
- I ucieczkę?
- Ucieczkę też, pewnie. Ale nie chodziło nawet o to, by uciekać, ale dokądś zmierzać. W książce możesz dotrzeć, gdzie tylko chcesz. Książki to przygoda. Wiedza. Możliwości. Magia."
Zacznę od tego, że w tej części kompletnie nie potrafiłam zrozumieć zachowania Lily - zwłaszcza względem Dasha. Dziewczyna co chwila zmieniała swoje zdanie i co tu dużo mówić - postępowała jak stereotypowa nastolatka, w okresie burzy hormonalnej. Tak źle, tak niedobrze - najlepiej tylko uciekać od problemów i udawać, że nic się nie dzieje.
Dash to bohater, dzięki któremu nie porzuciłam tej historii. Oddanie chłopaka jest naprawdę godne podziwu. Chociaż Dash jest przeciwny wszystkim niesamowcie romantycznym i kiczowatym gestom, wyjętym z romansów, postanawia przełamać swoje opory i robi wszystko, by na ustach Lily znów pojawił się uśmiech. Walczy o dziewczynę i oto, by znowu pokochała święta. To jedna z tych miłości, które są banalne i nieco zbyt naciągne - ale czytanie o nich sprawia,że robi nam się cieplej na sercu. I tego właśnie potrzebowałam.
Jeśli chodzi o fabułę, to panuje lekki chaos. Mam wrażenie, że autorzy na siłę pisali tę powieść i oddali ją w niedopracowanej formie. To młodzieżówka jakich wiele - trochę kiczu, szczypta filozoficznych sentencji na temat życia i próby odnalezienia własnego "ja". Książka jest cienka ale stosunkowo czytałam ją dość długo - wydarzenia rozgrywające się na jej kartach, nie były na tyle interesujące bym mogłam przeczytać ją za jednym zamachem.
"12 dni świąt Dasha i Lily" to urocza ale i banalna młodzieżówka. Moim zdaniem historia Dasha i Lily mogła nie doczekać się kontynuacji - bo niestety poziom spadł. To powieść którą można przeczytać i zaraz o niej zapomnieć. Dostarcza rozrywki - ale na pewno nie pozostaje na dłużej w głowie czytelnika.
Moja ocena to: 6/10
Znacie tę powieść?
Co o niej sądzicie?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
"Bądź smutna. Bądź szczęśliwa. Bądź podekscytowana. Bądź zniechęcona. Ale nie trać z oczu innych. Ani wtedy, kiedy jesteś szczęśliwa, ani kiedy jesteś smutna."
"12 dni świąt Dasha i Lily" to urocza ale i banalna młodzieżówka. Moim zdaniem historia Dasha i Lily mogła nie doczekać się kontynuacji - bo niestety poziom spadł. To powieść którą można przeczytać i zaraz o niej zapomnieć. Dostarcza rozrywki - ale na pewno nie pozostaje na dłużej w głowie czytelnika.
Moja ocena to: 6/10
Znacie tę powieść?
Co o niej sądzicie?
Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach <3
Zaczytanego!
Charlotte
Za egzemplarz, serdecznie dziękuję wydawnictwu Bukowy Las
Słyszałam o niej, ale nie czytałam jeszcze pierwszej części. Okładki są boskie!
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę przeczytać pierwszą część.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej serii. Z chęcią sięgnęłabym po tę część ze względu na klimat, jednak nie przekonuje mnie stwierdzenie, że to banalna młodzieżówka. Chyba mimo wszystko sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, słaba kontynuacja. Jednak jak na banalną młodzieżówkę całkiem przyjemnie się ją czyta. :)
OdpowiedzUsuńDwie strony książek