Autor : Ransom Riggs
Oryginalny tytuł : Hollow City
Polski tytuł : Miasto Cieni
Wydawnictwo : Media Rodzina
Ilość stron : 440
Cena : 35,00 zł
Kto nie chciałby mieć nadnaturalnych zdolności? Gdybym przeprowadziła ankietę, pewnie większość osób choć raz chciałaby wzniecić płomień w dłoniach, lewitować, mieć władzę nad lodem czy potrafić ożywiać zmarłych. A gdybyście już urodzili się osobliwy? Uprzedzam odpowiedź- to nie jest takie wspaniałe. Nie wtedy, kiedy ktoś próbuje was zabić.
Po wspaniałym „Osobliwym Domie pani Peregrine” ( który przy okazji był pierwszą, zrecenzowaną przeze mnie książką na tym blogu) nie mogłam nie sięgnąć po kontynuację. Kiedy książka wreszcie do mnie dotarła wręcz skakałam z radości- musiałam poznać dalsze losy gromadki osobliwych dzieci- tym bardziej, że poprzedni tom skończył się w tak emocjonującym momencie. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że Ransom Riggs nie tylko podtrzymał poziom pierwszej części ale podniósł jeszcze poprzeczkę.
Na małej walijskiej wyspie nic nie jest już takie samo.
Tragiczne wydarzenia mające tam miejsce sprawiły, że Jacob oraz gromadka
osobliwych dzieci muszą jak najszybciej uciekać. Gonione przez Głucholce- okrutne upiory-
muszą odnaleźć kogoś, kto zdoła pomóc pani Peregrine, bowiem życie ich
opiekunki wisi na włosku.
Akcja „Miasta Cieni” rozpoczyna się dokładnie w tym miejscu,
w którym urwał się ciąg wydarzeń z pierwszego tomu, i nie przystaje ani na
moment. Ransom Riggs snuje rewelacyjną
opowieść pełną osobliwości, niespotykanych zdarzeń i odrobiny mroku, a
to wszystko w realiach tragedii jakim była II Wojna Światowa. Styl jakim
posługuje się autor sprawia, że czytelnik ma ochotę na więcej i więcej. To
doskonale skonstruowana i barwna kontynuacja.
Autor poruszył w powieści również problem II Wojny
Światowej. Nie spodziewałam się, że na tle tak makabrycznych czasów można
umiejscowić taką opowieść. Sprawia to, że jest ona bardziej realna, i przybliża
nam okrutne realia tamtych strasznych lat. Bomby spadające na domy, dzieci
wywożone w bezpieczne miejsca i tym samym skazane na rozłąkę z rodzicami.
Przerażające czyny.
W powieści mamy do czynienia z wieloma charakterami. Razem z
osobliwymi dziećmi ruszamy w podróż pełną niebezpieczeństw. Dzięki temu, możemy
lepiej ich poznać. Każdy jest na swój sposób wyjątkowy i unikalny, a nie mówię
tutaj o ich talentach. W tym tomie najbardziej do gustu przypadł mi
Niewidzialny Chłopiec czyli Millard. Imponował mi swoją inteligencją i
bystrością. Potrafił spojrzeć na sytuację z innej strony i dzięki temu
niejednokrotnie uratował los wyprawy.
Uwagę przykuwa też Jacob. Jest zagubiony- czuje, że jest
osobliwy jednak nie potrafi objawić tego w pełni. Dodatkowo odczuwa presję ze
strony grupy. Wie, że wszyscy na niego liczą – w końcu jego dziadek zabijał
upiory. Jacob jednak nie czuje się na tyle silny, ale mimo to brnie do przodu i
nie okazuje wątpliwości. Nie chce, by dzieci straciły jego oparcie- ostatnie
jakie im zostało.
Podstawą tej powieści jak i całej trylogii są bez wątpienia
fotografie? A jakie? Znalezione przez autora. Wypożyczone ze zbiorów. Od lat
nietykane i niezmienione. Intrygujące, czasem przerażające oraz bardzo
osobliwe. To na nich Ransom Riggs wzorował historie. Nadał zdjęciom nowe
życie i tchnął je między karty swojej historii.
W twórczości tego autora nie spotkacie się z określeniem „
klątwa drugiego tomu”, ponieważ jest on jeszcze lepszy od kontynuacji, co teraz
nieczęsto się zdarza. Warto zakochać się w jego osobliwej twórczości, zatracić
w opowieści i porwać ciągowi wydarzeń. Nie mogę doczekać się premiery
ostatniego tomu tej trylogii. Autor doskonale wiedział gdzie zakończyć
historię, by czytelnik sięgnął po kolejny tom. Ma jak w banku, że to zrobię. Ta
książka zniszczyła mnie od środka, wywoływała na twarzy uśmiech, poruszała
serce i powodowała łzy na policzkach. To definitywnie jedna z najlepszych
kontynuacji jakie czytałam.
Moja ocena to : 9.5/10
Czytaliście "Miasto Cieni"? A może nie spotkaliście się z twórczością Riggs'a? Macie zamiar po niego sięgnąć? Koniecznie dajcie mi znać w kometarzach!
Zaczytanego!
Charlotte
Za możliwość ponownego wkroczenia do świata pełnego osobliwości, serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina
Jakoś nie ciągnie mnie do twórczości tego autora, aczkolwiek książka jest u mnie w bibliotece, więc jak najdzie mnie ochota to na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam na moją recenzję "Pod kloszem" Meg Wolitzer!
Myślę, że warto się sięgnąć :)
UsuńNa recenzję, zaraz zerknę :*
Czeka na półce już od jakiegoś czasu. Pierwszy tom naprawdę mi się podobał, a już któryś raz słyszę, że drugi jest jeszcze lepszy... Muszę w końcu przeczytać :) No i przecież w przyszłym roku ma być film!
OdpowiedzUsuńSkoro reżyserem jest Tim Burton na 1000000% będzie świetny ^.~
UsuńMoże kiedyś uda mi się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Mam nadzieję :)
UsuńMuszę koniecznie dorwać "Osobliwy dom Pani Peregrine" przed ekranizacją! Podejrzewam, że klimatycznie trafi w mój gust :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Więc poluj <3
UsuńMam od dawna w planach książkę "Osobliwy dom Pani Peregrine". Muszę ją koniecznie przeczytać!
OdpowiedzUsuńObowiązkowo :)
UsuńKiedyś zamierzam sięgnąć po jego twórczość, ale raczej nie w najbliższej przyszłości, nawet pomimo takiej zachęcającej recenzji :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim akapicie wkradł się błąd - sięgnął, nie sięgną :')
Ups! Uciekła mi literka - naprawiam błąd ;)
UsuńJa jakoś nie mam ochoty na Osobliwy dom... Nie wiem, po prostu mnie nie ciągnie do tej książki... Może kiedy indziej :)
OdpowiedzUsuńMoże zmienisz zdanie? :)
UsuńCzytałam "Osobliwy dom.." i był świetny! Z chęcią sięgnęłabym po kontynuację, niestety cierpię na brak czasu :(
OdpowiedzUsuńblondie-in-wonderland.blogspot.com
Trzymam kciuki żebyś go znalazła :)
UsuńNie czytałam tego, ale i chyba nie mam zamiaru, to jednak nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńKto co lubi :)
UsuńBardzo zachęcająca recenzja. Poza tym jest to już kolejna pozytywna opinia co do tej książki, którą spotykam. Pewnie kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto <3
UsuńMam wielką ochotę na "Osobliwy dom..."! Ostatnio nawet chciałam wypożyczyć te książkę w bibliotece, ale niestety ktoś mnie wyprzedził i bede musiała poczekać :(
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Jak to mówią - głód najlepszą przyprawą :*
UsuńNa tę książki mam ogromną ochronę już od bardzo dawna, a Twoja recenzja sprawiła , że jeszcze bardziej żałuję ze nie mam żadnej na półce :(
OdpowiedzUsuńMoże trzeba to zmienić? ;)
UsuńNo, no, no! A przede mną dopiero pierwsza część, muszę koniecznie nadrobić! I to jak najprędzej;)
OdpowiedzUsuńNadrabiaj :)
UsuńPierwszy tom przeczytany, choć szału nie było. Ale może "Miasto Cieni", po które na pewno sięgnę, mnie zachwyci? :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję <3
UsuńJuż tyle dobrego słyszałam na temat tej serii, że w końcu muszę po nią sięgnąć! :D
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, będę tu zaglądać częściej!
Ściskam:*
http://trioreviews.blogspot.com/
Dziękuję :*
UsuńNajpierw muszę przeczytać pierwszą część :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://papierowawyobraznia.blogspot.com
Koniecznie ^.~
UsuńPierwsza część już za mną, a druga jeszcze przed. Książka po prostu inna, osobliwa i naprawdę wyjątkowa. Chętnie przeczytam drugi tom i pomimo Twojej pozytywnej recenzji obawiam się, czy aby na pewno kontynuacja była dobrym rozwiązaniem. Czasami tak nie jest ;)
OdpowiedzUsuńInsane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com